Młoda kobieta, której związek kończy się gwałtownie, nagle zostaje sama. Okoliczności zerwania są drastyczne, dziewczyna odchodzi spod własnego domu w długiej sukni, bez komórki, pieniędzy i ubrania na zmianę. W ukradzionym aucie zaczyna drogę do nowego życia. Tak zaczyna się „Roving Woman” z Michała Chmielewskiego z Leną Górą w tytułowej roli.
Matka, do której dzwoni z pożyczonej od kogoś komórki, nie ma dla niej ani serca ani czasu. Sara musi sobie radzić sama. Na swojej drodze spotka ludzi tak samo samotnych i zagubionych jak ona, ale i takich, którzy gdzieś na bezdrożach znaleźli swoje szczęście jak bohaterowie „Nomadlandu”. Przeżyje kilka upokorzeń, ale też trochę dobrych chwil, a wszystko to ma ją wzmocnić. Jak piosenki, które właściciel skradzionego samochodu nagrywał dla kobiety o imieniu Mimi. Piękne, pełne czułości i tęsknoty. Przychodzi moment, gdy Sara chce tego mężczyznę odszukać, zwrócić mu samochód.