„I Love My Dad”. Trudna miłość ojca i syna z internetem w tle

Nie trzeba sobie po „I Love My Dad” zbyt wiele obiecywać, ale film jest zabawny i ciepły, a dwie sympatycznie spędzone godziny to też coś.

Publikacja: 17.03.2023 03:00

„I Love My Dad”. Trudna miłość ojca i syna z internetem w tle

Foto: Aurora Films/mat.pras.

James Morosini miał 20 lat, gdy poczuł się przez ojca oszukany w ważnej sprawie i postawił całkowicie się od niego odciąć. Po latach James, który został aktorem, ale próbuje też sił jako reżyser, na zdarzeniach z młodości oparł swój scenariusz.

Prolog „I Love My Dad” to niekończące się telefony ojca do syna w stylu: „Frankie, przykro mi, że ta wycieczka na Bahamy nie doszła do skutku. Kocham Cię!”, „Hej, Frankie, chcę tylko dać ci znać, że nie zdążę dotrzeć na rozdanie dyplomów”. Dziesiątki wymówek i totalna nieobecność ojca. Frankie w końcu zrywa z nim kontakt, nie odbiera telefonów, odcina od konta w internecie. I właśnie wtedy ojciec zdaje sobie sprawę, jak ważny jest dla niego syn i ile stracił. A Franklin na dodatek jest depresyjny. Wychodzi na dach z myślą, by skoczyć...

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP
Film
To oni ocenią filmy w konkursach Mastercard OFF CAMERA 2025!
Film
Lekarz sądowy ujawnił przyczyny śmierci Michelle Trachtenberg
Film
Tom Cruise wraca do Cannes w kolejnej serii przygód agenta Ethana Hunta
Film
Zmarła Jadwiga Jankowska-Cieślak, pierwsza polska aktorka nagrodzona w Cannes