To był jej weekend. „Psie pazury” tuż przed Oscarami zgarniają wszystko. Jane Campion nie przyjechała do Europy, gdzie dwie BAFTY - za najlepszy film i za reżyserię odebrali za nią przyjaciele z ekipy. Ona sama została w Stanach. Tam w sobotni wieczór uhonorowała ją swoją nagrodą Gildia Reżyserów Amerykańskich. Statuetkę wręczała jej ubiegłoroczna laureatka, autorka „Nomadland” Chloe Zhao. „Jestem dumna z tej kobiety – dziękowała jej Campion przypominając, że to Chloe Zhao przełamała w ubiegłym roku „szklany sufit”. Gratulowała również Maggie Gyllenhaal, która dostała nagrodę Gildii za najlepszy debiut. „Cieszą mnie sukcesy młodego pokolenia kobiet” - mówiła Campion.