Aktualizacja: 22.09.2017 22:24 Publikacja: 22.09.2017 22:24
Foto: Instagram
"Barry Seal" to historia pilota, amerykańskiego przemytnika i dilera narkotyków oraz informatora CIA. Z zapowiedzi filmu widzowie dowiadują się, że nic nie będzie takie, jak się wydaje. Na planie filmu niestety także nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem. 11 września 2015 doszło do katastrofy samolotu. Życie straciło dwóch pilotów, a jeden z producentów stracił władzę w nogach.
Rodziny Alana Purwina i Carlosa Berliego, śmiertelnych ofiar wypadku, oskarżyły Toma Cruise'a i Douga Limana o współwinę za ten wypadek. Z skardze mowa jest o "filmie wysokiego ryzyka" oraz o tym, że Cruise i Liman nieustannie dorzucali kolejne sekwencje lotu, a co za tym idzie - dokładali codziennie godzin pracy pilotom. "Ostatnie 48 godzin kręcenia filmu, to było największe szaleństwo, jakie widziałem" - skomentował jeden z producentów wykonawczych filmu.
„Wyspa Bergmana” otworzy 25 kwietnia krakowską imprezę Mastercard OFF CAMERA, a gościem specjalnym będzie grając...
– Gramy niby normalny koncert, całą płytę, ale wizualną częścią tego performance’u są projekcje wideo, które zro...
Nie żyje Leszek Kopeć, dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Miał...
Nowymi producentami Bonda pod szyldem Amazona zostali Amy Pascal i David Heyman, którzy współtworzyli wielkie hi...
Od kilku tygodni TVP promuje nową ekranizację „Lalki” z Marcinem Dorocińskim i Kamilą Urzędowską. Tymczasem już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas