Kiedy Leon zawodowiec zakochuje się w Amelii - recenzja

"Ogród Luizy" to rozrywka najwyższej próby. Film Wojtyszki jest sprawnie i lekko zrealizowany, świetnie zagrany, dowcipny i inteligentny

Aktualizacja: 10.04.2008 20:44 Publikacja: 10.04.2008 19:54

Przestępca Fabio, chcąc zapewnić sobie alibi na czas krwawej egzekucji, zamyka się w szpitalu psychiatrycznym. Tam spotyka młodziutką dziewczynę, którą ojciec – miejscowy polityk – umieścił w zakładzie, żeby go nie kompromitowała dziwnymi zachowaniami. Twardy gangster zaczyna chronić bezbronną, przestraszoną dziewczynę. Zdobywa jej zaufanie, a ich przyjaźń z czasem przekształca się w delikatne uczucie.

Bardzo trudno pokazać na ekranie chorobę psychiczną, zwłaszcza w filmie rozrywkowym. Maciej Wojtyszko broni się znakomicie. Jego bohaterka jest schizofreniczką, ale do końca nie wiemy, na ile jej stan jest spowodowany zmianami w mózgu, a na ile ogromną nadwrażliwością, której rodzina i najbliższe środowisko nie potrafiły zrozumieć. Fabio to znacząca figura w przestępczym światku. Ale ów polski Leon zawodowiec, stykając się z małomiasteczkową, naiwną i skrzywdzoną przez los Amelią, staje się miękki i czuły. Chce dla niej zmienić swoje życie.

Bohaterowie "Ogrodu..." pochodzą z innych światów, a jednak łączy ich przemożna tęsknota za harmonią, akceptacją i normalnością. Reżyser umiejętnie to podkreśla, choćby wtedy, gdy ważną dla obojga rozmowę każe im prowadzić w czasie obierania kartofli.

"Ogród Luizy" to film rozrywkowy, na jaki czekaliśmy od dawna. Scenariusz Witolda Horwatha jest precyzyjny i interesujący, pełen zabawnych sytuacji i błyskotliwych dialogów, reżyseria Macieja Wojtyszki – perfekcyjna. Fantastyczną kreację tworzy Marcin Dorociński – równie przekonujący jako twardziej i jako zakochany, delikatny mężczyzna. Nagroda w Gdyni i nominacja do paszportu "Polityki" słusznie mu się należały. Dobra jest też Patrycja Soliman, chwilami zagubiona, chwilami pełna poezji.

Maciej Wojtyszko umiejętnie wykorzystuje konwencje, łącząc delikatną love story z obyczajówką i intrygą kryminalną. Choć "Ogród Luizy" jest pełną wdzięku bajką, pokazuje także kawałek współczesnej Polski. Przede wszystkim zaś staje się opowieścią o prawie do inności, o poszanowaniu słabszych i tolerancji, na którą nie zawsze potrafimy się zdobyć.

Zabawne, wciągające i niegłupie kino.

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP