W „Tajemnicach Laketop” 12-letnia Tui, córka narkotykowego bossa, wchodzi w ubraniu do jeziora, wolno idzie przed siebie, powoli zanurza się coraz głębiej. Jest w piątym miesiącu ciąży. Uratowana, trafia do obozu, w którym chronią się kobiety skrzywdzone przez los, wyrzucone na margines, szukające ucieczki od świata. Po kilku dniach dziewczynka znika. Dziwną sprawę prowadzi detektyw Robin Griffin, która wróciła do rodzinnego miasteczka na Południowej Wyspie Nowej Zelandii, by opiekować się chorą matką. Odszukanie Tui staje się niemal jej obsesją. Zwłaszcza, że przy okazji musi zmierzyć się z demonami własnej młodości.
Serial Jane Campion klimatem przypomina słynne „Miasteczko Twin Peaks” Davida Lyncha. Są tu skrzętnie skrywane tajemnice, mroczna atmosfera przeżartego grzechem, ale solidarnego miasta, poskręcane losy, dzika przyroda - równie piękna, co groźna, a wreszcie ludzkie namiętności podniesione do potęgi. To bardzo ciekawy powrót Jane Campion nie tylko do Nowej Zelandii, ale również do bohaterki „Fortepianu” Holly Hunter, która gra tu jedną z głównych ról. To również świetna rola Elizabeth Moss grającej detektyw Griffin. I ona rówież jest bohaterką drugiej części serialu „China Girl”. Tym razem prowadzi ona śledztwo w Sydney, dokąd przeniosla się z Nowej Zelandii. Próbuje ustalić tożsamość i dowiedzieć się o okolicznościach śmierci kobiety, której ciało zostało znalezione na plaży. Partnerką policjantki jest dość nieporadna Miranda. W tej części komplikują się również i splatają ze sprawami zawodowymi prywatne sprawy Robin, która próbuej odszukać swoją córkę oddaną kiedyś do adopcji. Jedną z ról zagrała również w tej części Nicole Kidman.