Premierę najbardziej oczekiwanego dziś tytułu – tegorocznego zdobywcy Oscara dla najlepszego filmu „Nomadland” Chloe Zhao firma Disney planowała na 15 maja. Nowa data to sobota 29 maja.
— Z niecierpliwością czekamy ma możliwość zaprezentowania polskim widzom tego wybitnego filmu. Oprawiony w ramę srebrnego ekranu z pewnością dostarczy niezapomnianych wrażeń i sprawi, że każdy na nowo poczuje magię kina. Na otwarcie kin zaprezentujemy widzom także oskarową animację „Co w duszy gra” z wytwórni PIXAR, jak również długo oczekiwaną superprodukcję „Cruella” z rewelacyjną Emmą Stone w roli głównej, która opowie historię legendarnej Cruelli de Mon z filmu 101 Dalmatyńczyków” – mówi Dariusz Mączka, dyrektor dystrybucji kinowej w The Walt Disney Company na Europę Środkową i Wschodnią.
Z dwutygodniowych opóźnieniem w stosunku do ostatnich przymiarek dwa znakomite, oscarowe filmy pokaże też Best Film. Iza Wierzbińska z tej firmy nie ukrywa jednak, że kolejne przesunięcia terminów otwierania kin stwarza spore problemy.
— Musimy wtedy również zmieniać terminy kampanii reklamowych, a to przecież planowanie reklam, rozwieszanie plakatów, współpraca z dziennikarzami — mówi. —„Na rauszu” chcieliśmy wprowadzić na ekrany jeszcze w listopadzie, „Minari ” tuż po Oscarach. Mieliśmy nadzieję, że kina ruszą wcześniej. Obawiam się, że pod koniec miesiąca na ekranach zrobi się filmowy tłok.
Ten tłok będzie niewątpliwie ogromny. Jak miałyby się w nim obronić bardzo ciekawe, ale skromne filmy, takie choćby jak „Proste rzeczy” Grzegorza Zaricznego?
Będą natomiast z Oscarowymi propozycjami walczyć filmy lżejsze, komercyjne. Na przykład na koniec maja, na poprawienie nastrojów, Kino Świat zapowiada polską komedię „Druga połowa” z Cezarym Pazurą i Maciejem Musiałem.