Rodzina Frankensteinów i mumia na dokładkę

Napisana w 1818 roku powieść Mary W. Shelley "Frankenstein, czyli nowy Prometeusz" jest jedną z najczęściej ekranizowanych książek w historii kina (ponad 150 adaptacji)

Publikacja: 23.11.2012 00:01

Rodzina Frankensteinów i mumia na dokładkę

Foto: ROL

Red

125 lat temu, 23 listopada 1887 roku, urodził się Boris Karloff (zmarł w 1969 r.). Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Ale ciągle niedościgłym wzorem jest ekranizacja z 1931 r. Jamesa Whale'a z Borisem Karloffem w roli monstrum.

Anglik William Henry Pratt, syn szanowanego urzędnika Kampanii Wschodnioindyjskiej, miał zostać dyplomatą. William uciekł jednak do USA i zaciągnął się do trupy aktorskiej. Pseudonim Boris Karloff przyjął w 1911 r., ale nie pomogło mu to w karierze - i następne 20 lat grywał ogony.

Ale kiedy w 1931 roku na ekrany kin wszedł "Frankenstein", Karloff z dnia na dzień stał się wielką gwiazdą. Ruszyła karuzela z kolejnymi horrorami: "Mumia" (1932), "Patrol na pustyni" (1934),  "Syn Frankensteina" (1939)... Obdarzony znakomitym wyczuciem makabrycznego humoru Karloff do końca długiej kariery z upodobaniem grywał monstra, psychopatów, ludzi szalonych. W"Frankensteinie" miał charakteryzację, która czyniła go o 40 cm wyższym i o 30 kg cięższym niż w rzeczywistości. Musiał to być wyjątkowo ciężki kawałek chleba, bo to Karloffowi świat filmu zawdzięcza przyjęcie zasady, że kilkugodzinną charakteryzację wlicza się do czasu pracy aktora.

W 1968 r. Karloff zagrał w "Żywych tarczach" Bogdanovicha rolę podstarzałego gwiazdora horrorów. Film miał być hołdem złożonym jego sztuce aktorskiej, okazał się też niezamierzonym epitafium - Boris Karloff zmarł 2 lutego 1969 roku.

125 lat temu, 23 listopada 1887 roku, urodził się Boris Karloff (zmarł w 1969 r.). Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Ale ciągle niedościgłym wzorem jest ekranizacja z 1931 r. Jamesa Whale'a z Borisem Karloffem w roli monstrum.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP