Rz: Jak duży jest niedobór pracowników w Polsce?
Maciej Witucki: Rynek jest ciekawy, 1/3 firm ma problemy ze znalezieniem pracowników i właściwie dzisiaj ratuje nas napływ Ukraińców. A może być jeszcze trudniej. Wciąż słyszymy o nowych fabrykach, które mają się pojawiać, przed nami obniżka wieku emerytalnego, w efekcie czego z rynku pracy może odejść nawet 300 tys. osób. Ale to nie koniec. Ukraińcy są dzisiaj nadzieją dla polskiego przemysłu. A przecież w tym roku ma nastąpić gwałtowny restart inwestycji infrastrukturalnych, dróg, kolei itp. I tutaj też nie mamy dostatecznej ilości budowlańców, którzy byliby gotowi podjąć się w sumie ciężkiej pracy fizycznej.