Rachunki wyższe o 10 proc.

Nawet o 85 zł rocznie skoczą opłaty dla gospodarstw domowych. Szef Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził cenniki większości firm sprzedających energię

Publikacja: 06.01.2009 04:01

RóŻnice w cennikach spółek SĄ minimalne. Prezes URE zatwierdził na ten rok taryfy 12 spółek, dwie po

RóŻnice w cennikach spółek SĄ minimalne. Prezes URE zatwierdził na ten rok taryfy 12 spółek, dwie pozostałe – RWE i Vattenfall – nadal ich nie mają. Podwyżki, które średnio wynoszą ok. 10 proc., wejdą w życie za dwa tygodnie.

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj zakończył się trwający wiele tygodni spór o to, ile w 2009 r. powinna kosztować energia elektryczna dla odbiorców indywidualnych. Prezes URE Mariusz Swora ostatecznie zgodził się na podwyżkę cen, której skutkiem będzie wzrost wysokości rachunków gospodarstw domowych średnio o 5,6 – 7 zł miesięcznie, zależnie od sprzedawcy. (To skala podwyżki przy założeniu, że przeciętna rodzina zużywa ok. 1,77 MWh).

Poniedziałkowa decyzja prezesa URE w praktyce oznacza, że opłaty wzrastają o ok. 10 proc. Nowe taryfy, które wejdą w życie za dwa tygodnie, zatwierdzono dla 12 spółek należących do kontrolowanych przez Skarb Państwa koncernów energetycznych.

Najmniej odczuwalne będą podwyżki na południu Polski – na Opolszczyźnie, w rejonie Wrocławia, Jeleniej Góry i Legnicy, gdzie działa należąca do grupy Tauron spółka Energia Pro Gigawat. Jej klienci, którzy zużywają 1,5 MWh energii rocznie, zapłacą o ok. 4,75 zł miesięcznie więcej niż do tej pory.

Firmy sprzedające energię proponowały takie podniesienie cen, które skutkowałoby zwiększeniem rachunków dla klientów nawet o 25 – 40 proc. Prezes Swora już jesienią mówił, że nie zgodzi się na te żądania, i zapowiedział nawet, że opłaty za elektryczność nie powinny wzrosnąć w 2009 r. maksymalnie o 4 – 5 proc. – Przystaliśmy na podwyżkę o ok. 10 proc., bo znacząco wzrosła cena węgla dla elektrowni i musiały one podnieść ceny – powiedział „Rz” Mariusz Swora.

Nadal nie mają zatwierdzonych cenników dwie firmy: należąca do szwedzkiego koncernu Vattenfall spółka obsługująca klientów dawnego Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego oraz warszawski RWE (dawnej STOEN). – Nie możemy zaakceptować wytycznych prezesa URE dotyczących wyjątkowo niskich stawek dla gospodarstw domowych, gdyż nie uwzględniają sytuacji rynkowej – tłumaczy dyrektor Grzegorz Lot z Vattenfall Poland. – URE wyliczył średnią cenę 1 MWh na 185 zł, podczas gdy zakontraktowaliśmy energię u producentów o kilkadziesiąt złotych droższą. Nie możemy jej sprzedawać poniżej ceny zakupu.

W 12 spółkach, których taryfy zatwierdził wczoraj szef URE, ceny dla gospodarstw domowych są znacznie – o ok. 50 – 60 zł na MWh – niższe od tych, które płaci drobny biznes.

Wczoraj zakończył się trwający wiele tygodni spór o to, ile w 2009 r. powinna kosztować energia elektryczna dla odbiorców indywidualnych. Prezes URE Mariusz Swora ostatecznie zgodził się na podwyżkę cen, której skutkiem będzie wzrost wysokości rachunków gospodarstw domowych średnio o 5,6 – 7 zł miesięcznie, zależnie od sprzedawcy. (To skala podwyżki przy założeniu, że przeciętna rodzina zużywa ok. 1,77 MWh).

Poniedziałkowa decyzja prezesa URE w praktyce oznacza, że opłaty wzrastają o ok. 10 proc. Nowe taryfy, które wejdą w życie za dwa tygodnie, zatwierdzono dla 12 spółek należących do kontrolowanych przez Skarb Państwa koncernów energetycznych.

Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Ekonomia
Gminy przechodzą na OZE – nie zostań w tyle!
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Ekonomia
Korzyści dla firmy z wynajmu długoterminowego
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ekonomia
Czy sukces może uśpić czujność lidera?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń