Zmiany podatkowe zaproponowane przez Ministerstwo Finansów dotyczą około 20 ustaw. Dlatego bez szczegółowej analizy trudno jednoznacznie stwierdzić, czy w projektach nie zostały zaszyte jakieś nieujawnione jeszcze zmiany istotne dla funkcjonowania podmiotów gospodarczych.
Wśród „rozwiązywanych problemów" wymieniane jest: 20 pozycji w PIT, 18 pozycji w CIT, 5 pozycji w przypadku ryczałtu, 4 podgrupy „problemów" w VAT, ordynacja podatkowa, KAS, specjalne strefy ekonomiczne.
Ocena skutków regulacji (OSR) jest zdumiewająca. Na 54 strony liczby są na ok. trzech. Cała reszta jest jedynie ideologicznym opisem projektu. Zmiany w składce zdrowotnej wygenerują ok. 12 mld zł dodatkowych środków dla NFZ. Łączny koszt proponowanych ulg ma wynieść ok. 20 mld zł, z czego dla budżetu państwa będzie to nieco ponad 7 mld zł, a dla samorządu terytorialnego blisko 14 mld zł. Część strat samorządów ma zostać zrekompensowana przez ustawę o subwencjach na cele inwestycyjne. Obie ustawy mają trafić do Sejmu pod koniec 2021 r. i wejść w życie już od początku 2022.
Z rzeczy już znanych i szeroko wcześniej omawianych, mamy: zwiększenie kwoty wolnej do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego do 120 tys. zł oraz brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku. Przedsiębiorcy będą mieli płacić składkę zdrowotną na tych samych zasadach co pracownicy (liniowe 9 proc. dochodu bez możliwości odliczenia części składki od podatku). Oznacza to de facto likwidację podatku liniowego (zmiana dotyczy ok. 2,5 mln podatników). Dla przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem składka zdrowotna ma wynosić 1/3 stawki ryczałtu, co oznacza zróżnicowanie wysokości składek dla różnych grup zawodowych, gdzie ryczałty są niejednolite.
Projekt przewiduje ulgę dla klasy średniej (dotyczy tylko pracowników) w formie poniższego algorytmu ulg podatkowych dla pracownika najemnego (str. 29 ustawy):