Nowy szef banku centralnego uchodzi za zaufanego człowieka prezydent Kirchner.
Fabrega szefem banku centralnego Argentyny był niecały rok. Wcześniej był prezesem największego państwowego banku Brazylii - Banco Nación i miał dobrą opinię wśród analityków finansowych. Jednak w czasie jego kadencji doszło do potężnej dewaluacji argentyńskiego peso, wzrost inflacji oraz do sporu Argentyny z funduszami hedgingowymi, który doprowadził kraj do bankructwa - drugi raz w ciągu zaledwie 13 lat.
Plotki o dymisji Fabregasa doprowadziły do zamieszania na giełdzie w Buenos Aires. Główny indeks argentyńskiej giełdy Merval spadł o 8,22 proc. do 11.516,28 punktów.