Od trzech tygodni z Odry wyciągane są tony śniętych ryb. Na razie nie wiadomo co jest źródłem masowego wymierania ryb w drugiej największej rzece w Polsce.
- Być może, jeszcze mówię to warunkowo, udało nam się przerwać ten łańcuch wtórnego zakażania rzeki i tych kolejnych, następujących po sobie czynników, które powodowały śnięcie ryb. Najpierw ten patogen, którego nie znamy, powodował śnięcie ryb na południu i niósł tę falę w kierunku północnym, ale z drugiej strony te masy śniętych ryb, skorupiaków, które niosła rzeka, przez ich rozkład, obecność w wodzie, prowadziło do wtórnego skażenia rzeki - mówił o aktualnej sytuacji na zachodniopomorskim odcinku Odry wojewoda.