Katarzyna Lubnauer o przerwie w edukacji na skutek powodzi. "Teraz najważniejsze jest bezpieczeństwo"

530 szkół zawiesiło działalność w związku z sytuacją powodziową. - Najwięcej było w województwie dolnośląskim, według stanu na poniedziałek było tam ponad 329 takich przypadków, w województwie opolskim było 170 placówek. W województwach śląskim i lubuskim zamknięte były pojedyncze placówki - mówiła Katarzyna Lubneuer, wiceministra edukacji narodowej.

Publikacja: 17.09.2024 10:16

Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji narodowej

Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji narodowej

Foto: tv.rp.pl

Jak powiedziała Katarzyna Lubnauer, powody zamknięcia placówek edukacyjnych są różne. - Część z nich to kwestia zalania, zagrożenia, tego, że nie mogą funkcjonować. Część z tych placówek jest miejscami ewakuacji dla mieszkańców z terenów zalanych. W niektórych przypadkach to, nawet jeżeli placówka mogłaby funkcjonować, byłoby ryzyko związane z dowozem dzieci - powiedziała.

Różne powody zamknięcia szkół, różne rozwiązania

- Ponieważ powody są różne, w różnym czasie będą rozwiązywane. Jeżeli minie zagrożenie, minie fala powodziowa, te szkoły, w których są punkty ewakuacji, będą mogły wrócić do swojej funkcjonalności bardzo szybko. Te, które są zalane w stopniu niedużym, kwestia oczyszczenia piwnic, by mogły znowu służyć dzieciom. W przypadku placówek, które rzeczywiście zostały w jakiś sposób zniszczone, a też takie są, choć wszystko wskazuje, że jest ich na szczęście nie tak dużo, będzie potrzebna pomoc. W budżecie, w rezerwie subwencji oświatowej mamy środki, żeby samorządom pomóc w takiej sytuacji.

Czytaj więcej

Dyrektorka szkoły w Nysie: Prawie wszystkie szkoły w mieście zostały zniszczone przez powódź

Edukacja zdalna nie zawsze możliwa

- Szacowanie strat to kwestia najbliższych dni. W tej chwili najważniejsze jest bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo mieszkańców, bezpieczeństwo dzieci, a nie szacowanie strat – tak wiceministra odpowiedziała na pytanie o wysokość strat. - Kiedy cofnie się woda, kiedy nie będzie zagrożenia, będzie czas na to, by odpytywać samorządy o straty i w ilu placówkach opóźnienie będzie większe. Dyrektor placówki – przypomniała wiceministra – zawsze może uruchomić edukację zdalną, ale nie wszędzie nawet to jest możliwe. Tam, gdzie nie ma zasięgu internetu, gdzie jest problem z prądem, nikt nie będzie uruchamiał edukacji zdalnej – powiedziała Katarzyna Lubnauer. 

Czytaj więcej

Szkoły na południu Polski nie działają. Czy dzieci będą uczyć się zdalnie?

- Myślę, że do końca tygodnia będziemy mieli większą pewność, w ilu szkołach przerwanie edukacji będzie dłuższe – zapowiedziała Katarzyna Lubnauer. 

Jak powiedziała Katarzyna Lubnauer, powody zamknięcia placówek edukacyjnych są różne. - Część z nich to kwestia zalania, zagrożenia, tego, że nie mogą funkcjonować. Część z tych placówek jest miejscami ewakuacji dla mieszkańców z terenów zalanych. W niektórych przypadkach to, nawet jeżeli placówka mogłaby funkcjonować, byłoby ryzyko związane z dowozem dzieci - powiedziała.

Różne powody zamknięcia szkół, różne rozwiązania

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klęski żywiołowe
Premier Donald Tusk o pomocy powodzianom. „Rząd nie będzie skąpił grosza”
Klęski żywiołowe
Gdzie szukać informacji o powodzi? Rząd udostępnił specjalną stroną internetową
Klęski żywiołowe
Chaos informacyjny. Ludzie chcieli uciekać po niepotwierdzonej informacji Jacka Sutryka
Klęski żywiołowe
Donald Tusk odsuwa dwóch burmistrzów od zarządzania. Skąd taka decyzja?
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Klęski żywiołowe
Powódź w Polsce. Jacek Sutryk o sytuacji we Wrocławiu. Wskazuje na "największe zmartwienie"