Odchudzona podstawa programowa, zmiany na religii i Ukraińcy w klasach – rusza nowy rok szkolny

Za chwilę pierwszy dzwonek. Rozpoczyna się nowy rok szkolny, pierwszy, który zainauguruje Barbara Nowacka. Jaki będzie?

Publikacja: 02.09.2024 04:30

Odchudzona podstawa programowa, zmiany na religii i Ukraińcy w klasach – rusza nowy rok szkolny

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Choć Barbara Nowacka rozpoczęła swoje urzędowanie w grudniu, to w większości opierała się na tym, co w szkole zostawił jej Przemysław Czarnek. To dlatego, że co do zasady nie zmienia się reguł w trakcie procesu dydaktycznego. Z wyjątkami, bo już od kwietnia wprowadzone zostały zmiany dotyczące prac domowych, które w szkołach podstawowych są nieobowiązkowe i nie mogą być oceniane.

Czytaj więcej

Zadania domowe do likwidacji. Czy to dobry krok minister edukacji?

Nauki będzie mniej, podstawa programowa została uszczuplona

W tym roku to wciąż obowiązuje. Dodatkowo podstawy programowe zostały uszczuplone. Teoretycznie o 20 proc., choć w rzeczywistości z tym jest różnie – czasami mniej. Przykładowo nauczyciele matematyki zwracają uwagę na to, że niewiele się zmieniło – być może dlatego, że wiceministra edukacji odpowiedzialna za zmianę, Katarzyna Lubnauer, jest matematyczką i wykładowczynią akademicką.

Zadowoleni są natomiast poloniści, którzy po burzliwej walce o lektury szkolne, w końcu uznali, że ostateczna lista lektur jest „znośna”. Przykładowo te najmniej lubiane i rozumiane jak np. „Pan Tadeusz” czy „Potop” będą czytane we fragmentach.

Dzieci z Ukrainy obowiązkowo w szkole

Te zmiany znane są już od dawna. Teraz sen z oczu w szkołach spędza włączanie dzieci ukraińskich do szkół (będą podlegały obowiązkowi szkolnemu) oraz lekcje religii.

Ta pierwsza sprawa jest o tyle skomplikowana, że wciąż nie wiadomo, ile dzieci do szkół dołączy. Ministerstwo Edukacji Narodowej szacuje, że będzie to między 60 a 80 tys. Znajdą one miejsce w istniejących już klasach, w których zwiększono limit uczniów. Będzie więc ciaśniej i trudniej, choć teoretycznie mówi się od tym, że szkoły otrzymają wsparcie.

Czytaj więcej

Szkoły z marnym wsparciem dla ukraińskich dzieci- raport Fundacji GrowSPACE

Tyle że z tym wsparciem bywa różnie. Fundacja GrowSPACE sprawdziła w ponad 90 proc. samorządów, jak ta pomoc wygląda. Z danych zebranych przez fundację (ich oficjalną prezentację zaplanowano na 2 września) wynika, że zaledwie 71 samorządów zaplanowało zatrudnienie asystentów międzykulturowych przed rozpoczęciem, a 10 zrobi to po 1 września. 682 samorządy mówią o zorganizowaniu dodatkowych lekcji j. polskiego, a 331 deklaruje zorganizowanie dodatkowych zajęć dydaktyczno-wyrównawczych. 298 samorządów planuje zorganizowanie dodatkowego wsparcia psychologiczno-pedagogicznego. Kolejne 73 samorządy skupią się na dodatkowych aktywnościach integracyjnych i międzykulturowych. Tylko 24 samorządy deklarują zatrudnienie psychologów do pracy z ukraińskimi dziećmi, które często muszą borykać się nie tylko z problemami adaptacyjnymi w nowym środowisku, ale także z wojenną traumą.

Co dalej z lekcjami religii? 

Kolejną kwestią są lekcje religii. Według rozporządzenia ministra edukacji narodowej, ocena z religii nie będzie wliczana do średniej. A jeśli na te nieobowiązkowe zajęcia zapisze się mniej niż siedem osób, klasy będzie można łączyć. Takie zmiany wywołały sprzeciw Episkopatu, który odebrał to jako zamach na religię w szkole i postanowienia konkordatu. Obawiają się także, że jest to pierwszy krok do marginalizowania, a następnie wypchnięcia religii ze szkoły, bo część uczniów zapisywała się na katechezę, by poprawić sobie średnią. Teraz tego powodu mieć nie będą.

Czytaj więcej

Co z lekcjami religii po decyzji TK? Jest stanowisko szefowej MEN

Sprawa religii oparła się nawet o Trybunał Konstytucyjny, do którego na prośbę biskupów zwróciła się I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. W ubiegłym tygodniu TK wydał zabezpieczenie w stosunku do rozporządzenia ministry edukacji Barbary Nowackiej. To ma skutkować wstrzymaniem rozporządzenia.

MEN w specjalnym komunikacie wydanym w piątek podało, że zabezpieczenie nie wywołuje skutków prawnych. A to oznacza, że szkoły mają stosować się do rozporządzenia.

Można przypuszczać, że rozpoczynający się rok szkolny przebiegnie pod szyldem walk MEN z biskupami. Tym bardziej że Barbara Nowacka sygnalizuje, że od następnego roku szkolnego liczba lekcji religii zostanie zmniejszona do jednej.     

Choć Barbara Nowacka rozpoczęła swoje urzędowanie w grudniu, to w większości opierała się na tym, co w szkole zostawił jej Przemysław Czarnek. To dlatego, że co do zasady nie zmienia się reguł w trakcie procesu dydaktycznego. Z wyjątkami, bo już od kwietnia wprowadzone zostały zmiany dotyczące prac domowych, które w szkołach podstawowych są nieobowiązkowe i nie mogą być oceniane.

Nauki będzie mniej, podstawa programowa została uszczuplona

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Sondaż IBRiS: jakich lekcji religii chcą Polacy?
Edukacja
Badania: mają się uczyć, sięgają po smartfony. Czy w Polsce też będzie zakaz?
Edukacja
Joanna Ćwiek-Świdecka: Co z podwyżkami dla nauczycieli?
Edukacja
Ukraińskie dzieci w Polsce objęte obowiązkiem szkolnym. Joanna Mucha o wyzwaniach przed systemem edukacji
Edukacja
Lekcje religii w szkołach. Czy minister potrzebuje zgody biskupów do wydania rozporządzenia?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne