Polsce przysługuje 24 mld euro w formie bezzwrotnych grantów i 11,5 mld euro w formie nisko oprocentowanych pożyczek, z unijnego Funduszu Odbudowy, którego celem jest odbudowa gospodarki i jej digitalizacja po pandemii COVID-19.
Czytaj więcej
Mateusz Morawiecki zmienił Beatę Szydło na stanowisku premiera, żeby polepszyć stosunki z Brukselą. Tak źle między Unią a Polską nigdy jeszcze nie było.
Komisja Europejska zatwierdziła już Krajowy Plan Odbudowy - czyli plan wydatkowania środków z tego Funduszu, ale nie rozpoczęła jeszcze wypłat środków z Funduszu Odbudowy, ponieważ istnieje spór co do tego, czy Polska zrealizowała kamienie milowe, których domaga się Komisja Europejska.
KE jako warunek wypłaty Polsce środków z Funduszu Odbudowy stawiała realizację trzech kamieni milowych: likwidację Izby Dyscyplinarnej (co nastąpiło), reformę systemu dyscyplinarnego sędziów i przywrócenie do orzekania sędziów odsuniętych od obowiązków niezgodnie z prawem. Co do realizacji tych dwóch ostatnich kamieni milowych między Polską a KE istnieją rozbieżności.