Były prezydent Rosji: Nałożą sankcje, zagrożą, ale wrócą do rozmów

Po uznaniu przez Rosję niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, Rosja jest gotowa na nowe sankcje, groźby i polityczną presję, ale potem "jej przeciwnicy znowu wezwą ją do stołu negocjacyjnego" - oświadczył zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew.

Publikacja: 22.02.2022 07:03

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: PAP/EPA

arb

Były prezydent Rosji komentował decyzję Władimira Putina o uznaniu niepodległości separatystycznych republik w Donbasie.

- Wiemy co teraz się stanie. Znów sankcje, groźby, polityczna presja z różnych stron. Dzikie krzyki i dezinformacja. Przechodziliśmy już to wszystko i od dawna się tego nie obawiamy. Mamy silne nerwy. Ponadto doświadczenie pokazuje nam, że prędzej czy później nasi obecni przeciwnicy przyjdą do nas sami z żądaniem powrotu do stołu negocjacyjnego we wszystkich kwestiach. To nieuniknione biorąc pod uwagę rolę Rosji na arenie międzynarodowej. I historia potwierdzi, że mieliśmy rację - stwierdził Miedwiediew.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Dyplomacja
Lech Wałęsa pisze do Donalda Trumpa. „W Białym Domu jak na przesłuchaniu przez SB”
Dyplomacja
Austria ma nowy rząd. Największa partia do niego nie weszła
Dyplomacja
Szwecja: Próba sabotażu. Cała Gotlandia mogła zostać pozbawiona wody
Dyplomacja
Donald Trump ma w poniedziałek podjąć decyzję ws. polityki wobec Ukrainy
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Dyplomacja
Gen. Mirosław Różański o rozmowach pokojowych. „Ukraina będzie walczyć o Krym”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”