Były prezydent Rosji komentował decyzję Władimira Putina o uznaniu niepodległości separatystycznych republik w Donbasie.
Historia potwierdzi, że mieliśmy rację
- Wiemy co teraz się stanie. Znów sankcje, groźby, polityczna presja z różnych stron. Dzikie krzyki i dezinformacja. Przechodziliśmy już to wszystko i od dawna się tego nie obawiamy. Mamy silne nerwy. Ponadto doświadczenie pokazuje nam, że prędzej czy później nasi obecni przeciwnicy przyjdą do nas sami z żądaniem powrotu do stołu negocjacyjnego we wszystkich kwestiach. To nieuniknione biorąc pod uwagę rolę Rosji na arenie międzynarodowej. I historia potwierdzi, że mieliśmy rację - stwierdził Miedwiediew.
Zdaniem byłego prezydenta Rosji uznanie przez Władimira Putina niepodległości republik w Donbasie to "trudna decyzja, ale jedyna możliwa".
Czytaj więcej
Szef MSZ Kazachstanu, Muchtar Tleuberdi ocenił, że niemożliwe jest wysłanie żołnierzy pod egidą Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, sojuszu wojskowego, do którego należy Rosja i niektóre kraje członkowskie Wspólnoty niepodległych Państw, do Donbasu.