Łukaszenko w rozmowie z dyrektorem generalnym Russia Today, Dmitrijem Kisielowem zagroził wstrzymaniem tranzytu gazu gazociągiem Jamał-Europa, jeśli granica Białorusi z Polską zostanie zamknięta.
O tym, że w przypadku eskalacji sytuacji na granicy Polski z Białorusią, Polska mogłaby zdecydować się na całkowite zamknięcie granicy, również dla ruchu towarowego, mówił w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki, który rozmawiał o kryzysie imigracyjnym na granicy Polski z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, premierem Wielkiej Brytanii, Borisem Johnsonem i prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem.
Czytaj więcej
O ile straszenie Łukaszenki zatrzymaniem tranzytu gazu do UE to zwykły blef, o tyle zignorowanie przez Gazprom aukcji na przesył surowca przez Polskę jest faktem.
"(...) Łukaszenko potwierdził, że jest gotów zatrzymać tranzyt surowców energetycznych, jeśli Polska zamknie granice" - podaje BiełTA.
Obecnie na granicy Polski z Białorusią zamknięte jest przejście w Kuźnicy Białostockiej-Bruzgach.