Komendant główny policji kieruje pozew przeciwko Bartłomiejowi Sienkiewiczowi, który komentując interwencje policji, po których zmarło trzech mężczyzn, powiedział, że „policja tych ludzi zabiła”. Czy jesteśmy skazani na tak agresywny język?
Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu wypowiedź publiczna ma być mocna, a jeszcze lepiej skandalizująca. Okładani są politycy, publicyści czy poszczególne media. Granica ogranicza się do zakazu używania wulgaryzmów, a cała reszta zaczyna być i społecznie, i orzeczniczo akceptowana. Ten trend trudno chyba będzie zatrzymać, co powoduje, że każdy, kto chce w jakikolwiek sposób parać się polityką lub wypowiadać się publicznie, musi mieć nie tylko ,,grubą skórę”, ale i stalowy pancerz.