„Analiza danych potwierdza stabilność procesów dezinflacji i perspektywę trwałego powrotu inflacji do celu. Przesłanki do rozpoczęcia cyklu obniżek pojawią się między marcem a lipcem 2025 r., w zależności od tempa zanikania procesów inflacyjnych i założonych opóźnień skutków decyzji RPP” – napisał we wtorek wieczorem na platformie X członek Rady Polityki Pieniężnej, Ireneusz Dąbrowski. Dodał, że „szykuje się bardzo ciekawa debata ekonomiczna”.
To o tyle ciekawa opinia, że nieco ponad tydzień temu Dąbrowski przekazał agencji Bloomberga (depesza z 12 listopada), że jego zdaniem najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rozpoczęcie dyskusji o obniżkach stóp w Polsce dopiero w trzecim kwartale 2025 r. Ta opinia została odebrana jako zaostrzenie stanowiska, gdyż wcześniej – w drugiej połowie października – członek RPP wyrażał opinię, że do obniżki dojdzie zapewne już w drugim kwartale. – Nie stałem się bardziej jastrzębi, po prostu wcześniej liczyłem na lepsze dane, że inflacja będzie spadać szybciej. Nie pomaga też luźna polityka fiskalna – wyjaśniał w zeszłym tygodniu.
Rząd dalej mrozi ceny energii, inflacja urośnie mniej
Tym razem ponownego nakierowania opinii publicznej na możliwość obniżki stóp jeszcze w pierwszej połowie 2025 r. Dąbrowski już nie wyjaśnił. Z pewnością natomiast dla członków RPP ważna była zapowiedź rządu, że do końca września przyszłego roku przedłużone zostanie mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych (przy maksymalnej cenie 500 zł za MWh), a do końca czerwca: opłaty mocowej. To bowiem obniży ścieżkę inflacji w 2025 r.
Czytaj więcej
Rząd przedłuża na 2025 rok działania osłonowe, które mają ochronić gospodarstwa domowe przed wzrostem rachunków za energię elektryczną. Za MWh zapłacimy nadal 500 zł. Na rozwiązania dotyczące mrożenia cen energii elektrycznej rząd przeznaczy w 2025 roku ok. 5,4 mld zł.