Spadek sprzedaży detalicznej w Polsce. „Jeden z najgorszych odczytów, jakie widzieliśmy”

Sprzedaż detaliczna spadła w Polsce we wrześniu o 3 proc. rok do roku – podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To wręcz szokująco słaby wynik.

Aktualizacja: 22.10.2024 11:23 Publikacja: 22.10.2024 10:02

Sprzedaż detaliczna

Sprzedaż detaliczna

Foto: Adobe Stock

Podany przez GUS odczyt jest zdecydowanie niższy od konsensusu prognoz ekonomistów, który według ankiety „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wyniósł +2,2 proc. Żaden z pytanych ekspertów nie spodziewał się, że sprzedaż okaże się niższa niż przed rokiem.

Uściślając, wrześniowy odczyt -3 proc. to ujęcie w cenach stałych wskazuje, że tyle mniej niż przed rokiem kupiliśmy w różnego rodzaju sklepach czy na stacjach paliw. W ujęciu cen bieżących sprzedaż detaliczna spadła o 2,2 proc. Oznacza to, że wydaliśmy we wrześniu o tyle mniej pieniędzy niż przed rokiem.

Foto: PAP

Sprzedaż detaliczna we wrześniu mocno w dół

Z danych GUS wynika, że cały czas na wyraźnym, acz coraz mniejszym plusie jest przede wszystkim sprzedaż pojazdów i części do nich (o 11,2 proc. rok do roku, w cenach stałych). Wyższa niż przed rokiem o ponad 5 proc. była też sprzedaż m.in. farmaceutyków i kosmetyków. Prawdopodobnie ciepły miesiąc sprawił, że sporo niższa niż przed rokiem – o 12,5 proc. – była sprzedaż obuwia i odzieży. Wciąż słabo radzą sobie dobra trwałe – ich sprzedaż spadła rok do roku o 8 proc. O ponad 7,5 proc. niższa była też sprzedaż żywności, a o niemal 5 proc. – paliw.

Miesiąc do miesiąca, czyli względem sierpnia, sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła o 5,7 proc., a po wyeliminowaniu czynników sezonowych nawet jeszcze bardziej: o 6,7 proc.

„To jest bez dwóch zdań jeden z najgorszych odczytów sprzedaży detalicznej, jakie kiedykolwiek widzieliśmy” – piszą ekonomiści Pekao. Zwracają uwagę, że takie tąpnięcie sprzedaży widziane było tylko w pierwszych falach pandemii.

W podobnym tonie wypowiadają się analitycy mBanku. „Konsument umarł. (…) Aż trudno uwierzyć w tak dużą pomyłkę konsensusu prognoz oraz sam wynik. Co tu się podziało? Słabość widać po całej linii (…)” – piszą. Dodają, że po słabej dynamice płac RPP zyskuje nowy, poważny argument za cięciami.

Sprzedaż detaliczna rozczarowała, inne dane też bez szału

Zgodnie z poniedziałkowymi danymi GUS, we wrześniu niższa niż przed rokiem była też produkcja przemysłowa (o 0,3 proc., poniżej konsensusu +0,3 proc.) oraz produkcja budowlano-montażowa (o 9 proc., lepiej od konsensusu -9,7 proc.). W połączeniu z fatalnymi danymi o sprzedaży detalicznej wyłania się więc obraz gospodarki, która pod koniec trzeciego kwartału rozczarowywała. Ekonomiści ING Banku Śląskiego szacują, że wzrost PKB w trzecim kwartale nie przekroczył 3 proc. rok do roku. Tym samym okazałby się gorszy od danych za drugi kwartał: 3,2 proc. rok do roku. Szybki szacunek PKB za trzeci kwartał GUS poda 14 listopada.

Motor napędowy konsumpcji się dławi

Wtorkowe, fatalne dane GUS o sprzedaży detalicznej są tym bardziej niepokojące dla naszego wzrostu gospodarczego, że to właśnie konsumpcja była w tym roku naszym motorem napędowym. Można się spodziewać, że lepiej niż konsumpcja towarów wygląda w sektorze prywatnym konsumpcja usług. Nie zmienia to faktu, że w obliczu dużego wzrostu dochodów do dyspozycji, niezłych nastrojów konsumenckich i wciąż silnego rynku pracy, tąpnięcie we wrześniu w sprzedaży detalicznej jest niepokojące. Tym bardziej, że w poprzednich miesiącach dane ze sklepów były raczej przyzwoite. Nawet mimo powodzi na południowym zachodzie Polski, odbudowy oszczędności po okresie najwyższej inflacji czy wykazywanych w badaniach GUS żywszych obawach o wzrost bezrobocia w kolejnych miesiącach, konsument we wrześniu powinien być wyraźnie silniejszy.

Podany przez GUS odczyt jest zdecydowanie niższy od konsensusu prognoz ekonomistów, który według ankiety „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wyniósł +2,2 proc. Żaden z pytanych ekspertów nie spodziewał się, że sprzedaż okaże się niższa niż przed rokiem.

Uściślając, wrześniowy odczyt -3 proc. to ujęcie w cenach stałych wskazuje, że tyle mniej niż przed rokiem kupiliśmy w różnego rodzaju sklepach czy na stacjach paliw. W ujęciu cen bieżących sprzedaż detaliczna spadła o 2,2 proc. Oznacza to, że wydaliśmy we wrześniu o tyle mniej pieniędzy niż przed rokiem.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Nastroje polskich konsumentów znów gorsze. I to mimo najlepszej sytuacji finansowej
Dane gospodarcze
Inflacja w Rosji traci hamulce. Najszybciej drożeje żywność
Dane gospodarcze
Produkcja budowlano-montażowa w Polsce dużo gorzej od prognoz. Są nowe dane GUS
Dane gospodarcze
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Dane gospodarcze
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno