Aktualizacja: 21.06.2024 14:33 Publikacja: 21.06.2024 11:06
Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej
Foto: Parkiet TV
"Czekamy na lipcową projekcję inflacyjną, ona pewnie potwierdzi co mówimy, że uporczywość inflacji będzie widoczna i przy takim wzroście gospodarczym, deficycie i płacach nie ma przestrzeni, aby stopy ciąć" - powiedział. "W ciągu najbliższych dwóch, trzech kwartałach przestrzeni nie ma. A potem zobaczymy" - dodał.
Głowna stopa procentowa w Polsce, referencyjna, wynosi obecnie 5,75 proc. Taki poziom został ustanowiony w październiku 2023 r., kiedy to Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżkę o 25 punktów bazowych. Miesiąc wcześniej było to 75 punktów bazowych.
Jedynie co czwarty rodak uważa, że gospodarka wykazuje oznaki recesji. To zdecydowanie najlepszy wynik spośród innych państw, takich jak USA czy większości dużych europejskich krajów. Nie oznacza to, że Polacy patrzą na gospodarkę w różowych okularach.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Bank Rosji podnosząc bazową stopę do 21 proc., pozostawił w tyle banki centralne Mozambiku, Liberii i Pakistanu. Na czele niechlubnej listy krajów z najwyższymi realnymi stopami pozostaje jedynie pogrążona od lat w ciężkim kryzysie gospodarczym Wenezuela.
Indeks PMI dla polskiego sektora przetwórczego za październik wyniósł 49,2 pkt - wynika z danych S&P Global. To odczyt lepszy od prognoz ekonomistów i najwyższy od kwietnia 2022 r.
Inflacja w październiku wyniosła w Polsce 5 proc. – podał w czwartek w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny (GUS).
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Inflacja w październiku w Polsce zapewne znów urosła, acz już tylko symbolicznie, do 5 proc. – oceniają ekonomiści. Szybki szacunek GUS poda w czwartek 31 października.
Amerykanie 5 listopada wybierają 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. O urząd walczą obecna wiceprezydent USA, kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris oraz były prezydent, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Prawdopodobnie o wyniku wyborów zdecyduje siedem tzw. wahających się stanów (ang. swing states).
Reuters opublikował wyniki badania exit poll przeprowadzonego wśród wyborców uczestniczących w wyborach prezydenckich w USA przez ośrodek Edison Research.
Donald Trump zasugerował w mediach społecznościowych, że w Filadelfii – mieście znajdującym się w jednym z tzw. swing states – mogło dojść do oszustwa. "Nadchodzi egzekwowanie prawa” – podkreślił republikański kandydat na prezydenta USA.
Sekretarz stanu Nevady wyraził zaniepokojenie dużą liczbą głosów oddanych w wyborach prezydenckich korespondencyjnie, które nie zostały przyjęte ze względu na niezgodność podpisów na kopercie, w której wysłano kartę do głosowania z podpisem w rejestrze wyborców.
Google pracuje obecnie nad rozwiązaniem problemu, który – biorąc pod uwagę trwające w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie – okazał się być znaczący dla niektórych internautów. Użytkownicy mediów społecznościowych sugerują, że słynna wyszukiwarka celowo pokazuje wyniki, które są bardziej korzystne dla jednego z kandydatów.
Viola Ford Fletcher, najstarsza żyjąca ocalała z pogromu w Tulsie, oddała głos w Oklahomie. Fletcher nie kryje, że głosowała na Kamalę Harris.
Dziennik "The New York Times" informuje o fałszywych alarmach bombowych w lokalach wyborczych na terenie trzech stanów. "Wiele z nich wydaje się pochodzić z rosyjskich domen e-mail" – wskazują władze.
Koalicja Obywatelska powinna w tych wyborach postawić na tego kandydata, który ma większe szanse na przyciągnięcie głosów wyborców Konfederacji i Trzeciej Drogi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas