PMI obliczany jest na podstawie odpowiedzi menedżerów firm na pytania dotyczące zmian (w stosunku do poprzedniego miesiąca) produkcji, wartości zamówień, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów. Z najnowszej ankiety wynika, że w lipcu już 17 miesiąc z rzędu więcej firm zgłosiło spadek wolumenu zamówień niż jego wzrost. Co więcej, przewaga przedsiębiorstw raportujących spadek popytu była największa od początku roku. Główną przyczyną słabości popytu jest, jak się zdaje, strefa euro. Wolumen zamówień zza granicy spadł bowiem w lipcu najbardziej od maja 2020 r., czyli pierwszej fali ograniczeń aktywności ekonomicznej w związku z pandemią Covid-19.
Osłabienie popytu, a także dążenie do zmniejszenia nadmiernych zapasów gotowych towarów, wymusiło ponowne, piętnaste z rzędu ograniczenie produkcji – największe od listopada ub.r.
W reakcji na słabość popytu, firmy przemysłowe ponownie – już 14 raz z rzędu – zmniejszyły zatrudnienie. Zmiana nie była jednak duża, a z komunikatu S&P wynika, że przedsiębiorstwa nie tyle zwalniają pracowników, ile nie zastępują tych, którzy dobrowolnie odchodzą. Skłonność do „chomikowania” pracowników można tłumaczyć tym, że polskie firmy przemysłowe w horyzoncie 12 miesięcy spodziewają się na ogół odbicia popytu, choć w stosunku do czerwca optymizm nieco opadł.
Konsekwencją paneuropejskiego spowolnienia w przemyśle jest odblokowanie łańcuchów dostaw i spadek cen towarów. W Polsce w lipcu czas oczekiwania na dostawy materiałów i komponentów skrócił się najbardziej od wiosny 2013 r.
Odblokowanie łańcuchów dostaw oraz spadek cen surowców sprawiły, że koszty materiałów i komponentów kupowanych przez polskie firmy zmalały najbardziej w historii PMI (sięga 1997 r.). W rezultacie, w obliczu słabnącego popytu, firmy bez wahania cięły ceny wyrobów gotowych. Ich spadek również był najgłębszy w historii polskiego PMI. Obniżkę cen w lipcu zgłosiło ponad 27 proc. firm ankietowanych przez S&P.
Wpisuje się to w oczekiwania ekonomistów, że w lipcu pierwszy raz od listopada 2020 r. zmalał (rok do roku) wskaźnik cen produkcji sprzedanej (PPI) polskiego przemysłu. Już jego czerwcowa zwyżka o 0,5 proc. rok do roku byłą najmniejsza od grudnia 2020 r.