W minionym kwartale polska gospodarka była w lepszej kondycji, niż można się było spodziewać. Produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna, które w II kwartale realnie zmalały, w kolejnych trzech miesiącach zapewne wzrosły (nie znamy wyników z września). W rezultacie duża część ekonomistów wycofała się z prognoz, wedle których Polskę czeka w tym roku tzw. techniczna recesja, czyli co najmniej dwie z rzędu kwartalne zniżki PKB (z zastrzeżeniem, że taki skutek może mieć trudna do przewidzenia zmiana zapasów). Mimo to, jak wynika z prognoz 36 zespołów analitycznych i indywidualnych ekonomistów, uczestniczących w naszym konkursie na najlepszego analityka makroekonomicznego, rokowania dla polskiej gospodarki na kolejne kwartały są dziś gorsze, niż były trzy miesiące temu. Na domiar złego głębszemu spowolnieniu towarzyszyć ma wyższa, niż się wcześniej wydawało, inflacja, a Rada Polityki Pieniężnej nie będzie próbowała temu przeciwdziałać.