Ekonomiści ankietowani przez Reutera przewidywali, roczny wzrost cen o 5,2 proc. po 5,1 proc. w listopadzie. Wzrost, największy od marca 1992 dotyczył wielu towarów i usług, w największym stopniu żywności i napojów, następnie cen w restauracjach i w hotelach — odnotował urząd statystyczny ONS. Zakłócenia w gospodarce wywołane przez omikrona miały nieznaczny wpływ.
Inflacja bazowa, bez cen żywności, energii, alkoholu i wyrobów tytoniowych, wzrosła w grudniu do rekordowych 4,2 proc. z 3,9 w listopadzie. Inflacja cen detalicznych, nie stosowana już przez ONS jako niedokładna, ale nadal powszechna w rządzie i w firmach, skoczyła w grudniu do najwyższego poziomu od 30 lat — do 7,5 proc. z 7,1 w listopadzie.