Rekordzistą kolejny rok z rządu okazała się Małopolska. Inflacja bije tu rekordy i jest najwyższa w Polsce już od czterech lat. Jak wynika z danych GUS, w drugim kwartale inflacja sięgnęła tam 5,6 proc. rok do roku - znacznie więcej od średniej krajowej, która wyniosła 4,5 proc.
Co wpływa na tak zawrotny skok cen w Małopolsce? Przede wszystkim wzrost opłat za mieszkanie, na które składają się wywóz śmieci, zaopatrzenie w wodę, usługi kanalizacyjne, opłaty na rzecz właścicieli, a także ceny nośników energii - głównie prądu i gazu. W drugim kwartale łącznie te opłaty zdrożały w Małopolsce aż o 7,5 proc. rok do roku. Był to najwyższy wzrost w całej Polsce, gdzie średnia wyniosła 5,1 proc.
Czytaj więcej
Koszyk zakupowy, którego cena dwa lata temu wynosiła w dyskontach ok. 275 zł, dziś kosztuje już b...
Poza rosnącymi opłatami za mieszkanie, w województwie małopolskim mocno drożeją również usługi transportowe (wzrost o 21,1 proc. rok do roku), choć wyższy wzrost cen miały pod tym względem województwa wielkopolskie i lubuskie.
Województwo małopolskie miało też jeden z najwyższych w kraju wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych - trzeba było za nie zapłacić o 2,4 proc. więcej rok do roku, przy średniej krajowej 1,6 proc.