"To dobry punkt wyjścia" – powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. Więcej od nas dostaną tylko Włochy i Hiszpania, które bardziej ucierpiały z powodu koronawirusa.
Warszawa otrzymać ma 63,8 mld euro, z czego ponad 37 mld euro stanowiłyby bezzwrotne dotacje, a resztę funduszy nasz kraj otrzymałby w formie pożyczek. Polska nie będzie więc do nowego unijnego funduszu dopłacać.
- Widzimy, że nasze postulaty przebiły się do partnerów w Europie Zachodniej; to dowód, że głos Polski w Europie jest słyszany, uwzględniany i doceniany - powiedział premier na konferencji po ogłoszeniu propozycji unijnego budżetu.