Od ponad 20 lat doradza pani inwestorom korporacyjnym i indywidualnym przy zakupach nieruchomości za granicą. Czy taka inwestycja to dobry pomysł na ochronę kapitału i oszczędności przed inflacją?
Tak naprawdę nie ma jednego uniwersalnego instrumentu chroniącego oszczędności przed inflacją. Obecna sytuacja międzynarodowa jest wyjątkowo niestabilna, warto więc dywersyfikować inwestycje. Nieruchomości są aktywami, które chronią kapitał przed inflacją, zyskują na wartości w długim okresie, ale też generują dochód w postaci czynszu z wynajmu lub kapitalizacji. I tak np. na Cyprze w 2022 r. inflacja sięgnęła 8,1 proc. w związku z gwałtownie rosnącymi cenami surowców na świecie, ale prognozuje się, że w tym roku spadnie ona do 3,8 proc.
Co ważne, w tym kontekście wzrost cen nieruchomości na Cyprze przewyższa inflację. Central Bank of Cyprus odnotował w IV kwartale 2022 r. zarówno kwartalne, jak i roczne wzrosty cen nieruchomości. Ceny domów prywatnych w Pafos wzrosły w ciągu roku o 10,4 proc., podczas gdy ceny mieszkań w Limassol wzrosły o 9,3 proc., w Larnace o 9,4 proc., a w Pafos o 8,6 proc. Dla porównania w Polsce, według GUS, inflacja we wrześniu spadła mocniej, niż prognozowano, bo do poziomu 8,2 proc., a w październiku – do 6,6 proc. Rentowność najmu brutto w sierpniu 2023 r. wyniosła 6,6 proc., a inflacja była na poziomie 10 proc. Jeśli jednak dodamy do tego dynamikę wzrostu samego aktywa, rentowność okaże się dodatnia.
Czy dużo Polaków się na to decyduje?
Coraz więcej z nas kupuje nieruchomości za granicą. Według naszych danych w 2023 r. liczba inwestorów wzrosła o jedną trzecią. Motywacje rodaków są różne. Ponad połowa, 52 proc., wybierała inwestycje zagraniczne jako ochronę kapitału ze względu na rosnącą inflację i niepokój związany z sytuacją polityczną. Część z nas inwestuje swoje oszczędności, aby generować dochód pasywny, inni chcą korzystać z apartamentu lub domu jako letniej rezydencji, jeszcze inni planują przeprowadzkę za granicę.
Jakie kraje są najmodniejsze, a jakie najlepsze na taką inwestycję?
Chętnie szukamy nieruchomości w Hiszpanii, USA, na Cyprze, w Grecji, Chorwacji, Tajlandii i Gruzji. Zakupy w celu późniejszej odsprzedaży były dla Polaków najbardziej istotne w Gruzji, na Cyprze i na Wyspach Kanaryjskich. Z inwestycyjnego punktu widzenia najciekawszymi kierunkami w Europie są Grecja, Gruzja i Cypr. Ceny nieruchomości rosną, np. w Atenach w ciągu czterech lat wzrosły średnio o 32 proc.
Ile pieniędzy minimum trzeba mieć na zakup nieruchomości?
Wszystko zależy, gdzie chcemy inwestować. W zasadzie możemy zapłacić za mieszkanie za granicą mniej niż za kawalerkę w Warszawie. Budżet transakcji zaczyna się od 72 tys. euro w przypadku Gruzji, 74 tys. euro w Bułgarii, 150 tys. euro, gdy planujemy zakupy w Grecji czy Tajlandii. Inwestując w innych państwach, należy liczyć się z większym wydatkiem. Najtańsze inwestycje w Europie w miejscowościach nadmorskich znajdziemy w Gruzji i Bułgarii. Chociaż także i w tych lokalizacjach, trzeba to jasno powiedzieć: nie wszystkie nieruchomości sprzedawane są w okazyjnych cenach. Ceny nowych willi, choć kilkakrotnie niższe niż np. na Cyprze, nie należą do najniższych. Choć oczywiście zdarzają się okazje nawet w Słonecznym Brzegu w Bułgarii czy Batumi w Gruzji.