Rynek mieszkaniowy się kurczy. Według szacunków JLL w I półroczu w sześciu głównych aglomeracjach sprzedano nieco ponad 19 tys. lokali, z czego nieco ponad 9 tys. w II kwartale, co cofa nas do I półrocza 2014 r. Głównym winowajcą jest spadek popytu na kredyty hipoteczne – indeks BIK co miesiąc zalicza kolejne minima, od kiedy ta instytucja monitoruje rynek. Jak z punktu widzenia deweloperów oceniacie perspektywy II półrocza?
II półrocze będzie bardzo trudne, jesteśmy tego absolutnie świadomi i głośno o tym mówimy. W lipcu zobaczyliśmy spadek liczby mieszkań w rozpoczynanych inwestycjach o 44 proc. rok do roku i miesiąc do miesiąca. Mniej więcej spodziewamy się, że w całym 2022 r. rozpoczniemy budowę o około 40 proc. mniej lokali niż w 2021 r.