Amerykański koncern zbrojeniowy Northrop Grumman, producent zaawansowanych systemów zarządzania walką, dostawca zintegrowanego modułu dowodzenia IBCS do polskich zestawów Patriot, przekonuje, że jego elektronika jest w stanie wesprzeć polskich dowódców operujących w wielowymiarowej przestrzeni bitewnej także na krótkich dystansach przewidzianych dla przyszłej tarczy powietrznej „Narew”. Mało tego – IBCS jest w stanie „obsłużyć” także pociski bez rodowodu z USA.
Amerykanie z NG wspólnie z brytyjską grupą rakietową MBDA właśnie zakończyli testy potwierdzające możliwość współpracy systemu IBCS i brytyjskich przeciwlotniczych pocisków kierowanych CAMM (Common Anti-air Modular Missile), powstałych według wymagań brytyjskiego resortu obrony jako nowy uniwersalny oręż walki powietrznej odpalany z naziemnych wyrzutni, ale też z pokładów okrętów.
Zabójca dronów i skrzydlatych rakiet
Rodzina pocisków CAMM to pierwsze nieamerykańskie rakiety skutecznie integrowane z IBCS – twierdzi Northrop Grumman. - Udany, niedawny test z CAMM to kolejny dowód na to, że architektura naszego systemu dowodzenia pozawala na integrację z nim dowolnych sensorów i pocisków i to w krótkim czasie i stosunkowo niewielkim nakładem kosztów - oświadczył po próbach Bill Lamb, dyrektor Northrop Grumman ds. międzynarodowych systemów zarządzania walką.
Rodzina pocisków CAMM i CAMM ER jest następnym pokoleniem przeciwlotniczych pocisków rakietowych do tzw. operacji wielowymiarowych. Producent rakiet brytyjski koncern MBDA zachwala swój przeciwlotniczy oręż twierdząc, że broń jest przygotowana np. do odparcia zmasowanego ataku z użyciem uzbrojenia precyzyjnego i pocisków manewrujących z dużą prędkością, które nadlatują jednocześnie z różnych kierunków, także na małej wysokości. Umożliwia to aktywna radiolokacyjna głowica samonaprowadzająca rakiety, dwukierunkowe łącze informacyjne, wydajny silnik pocisku o niskim poziomie emisji.
Pociski z katapulty
Szczegóły konstrukcji najnowszych rakiet CAMM są utajnione, ale należy zakładać, że układ jest odporny na zakłócenia i pozwala trafiać skutecznie w obiekty które stosują manewry unikowe. W początkowej i środkowej części swojej trajektorii pociski wykorzystują zaawansowane układ nawigacji inercjalnej, a dane o położeniu celu otrzymują poprzez dwukierunkowe łącze wymiany danych. Eksperci zwracają przy tym uwagę, że rakiety CAMM/CAMM-ER są jedynymi zachodnimi pociskami przeciwlotniczymi, które wykorzystują metodę tzw. zimnego startu (z użyciem pneumatycznej katapulty, na dodatek z pionowych wyrzutni, co utrudnia wykrycie położenia broni i momentu odpalenia pocisku a zapewnia wyjątkową zdolność dookólnego zwalczanie celów.
Europejski Dom Rakietowy MBDA oprócz rodziny pocisków CAMM oferuje łącznie 45 systemów rakietowych i innych środków bojowych użytkowanych operacyjnie w armiach blisko 90 krajów. Jednocześnie prowadzi prace rozwojowe nad kolejnymi 15 systemami. Udziałowcami MBDA są: Airbus (37,5proc.), koncern zbrojeniowy BAE Systems (37,5 proc.) i włoska grupa Leonardo (25 proc.).