Powołany 30 lat temu Urząd Antymonopolowy stał się Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów sześć lat później, stopniowo rozszerzał też zakres kompetencji – od ochrony konkurencji po konsumentów, przejmując nadzór nad Inspekcją Handlową. Zajmuje się też monitorowaniem pomocy publicznej i wypełnia zadania z ustawy o zwalczaniu przewagi kontraktowej.
– Urząd odegrał istotną rolę w tworzeniu gospodarki rynkowej, a obecnie stoi przed nowymi wyzwaniami i zadaniami. Wynikają one ze zmian, które bardzo szybko zachodzą na rynku. Wspomnę chociażby o usługach finansowych czy cyfrowych. Powodują one coraz to nowsze problemy dla najsłabszych uczestników rynku, czyli konsumentów – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. – Będziemy odpowiadać na te wyzwania i dbać o to, aby przedsiębiorcy zachowywali się uczciwie wobec obywateli. Już rozpocząłem pracę nad dokumentem, który wyznaczy nowe kierunki naszego działania – dodaje prezes UOKiK.
Jego poprzednik Marek Niechciał pożegnał się ze stanowiskiem w grudniu 2019 r. Za jego rządów widać było wyraźny zwrot w kierunku konsumenckim, UOKiK zabierał głos, np. w sprawach posiadaczy kredytów frankowych. Nawet w urzędzie słychać głosy, że tematów konsumenckich mogło być za dużo, co sugeruje możliwe zmiany.
– Urząd ma rozbudowane kompetencje i tematyka, jaka znajduje się w jego właściwości, jest szeroka. Nie widać potrzeby jej rozszerzania, ale raczej uściślania zapisów z ustaw wiążącymi interpretacjami. Warto by też rozważyć, aby pisane były one w sposób zrozumiały dla przedsiębiorców i z powołaniem się na konkretne przykłady spraw, które były już rozpatrywane przez Urząd – mówi Radosław Płonka, ekspert BCC ds. prawa gospodarczego.
– Wciąż są rozbieżności interpretacyjne np. w określeniu, jakie transakcje podlegają zgłoszeniu w zakresie koncentracji rynku, i podobne wątpliwości można mnożyć. W tym zakresie widać duże pole do działalności urzędników, aby ułatwiali życie przedsiębiorcom – dodaje.