Wieś dobrze żyje z Unii

Dochody rolników po wejściu do Unii Europejskiej podwoiły się. Największą zasługę mają w tym dopłaty do ziemi, które w tym roku zapowiadają się rekordowo wysokie

Publikacja: 31.03.2009 02:54

Wieś dobrze żyje z Unii

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Po wejściu do Unii Europejskiej pomoc dla rolnictwa wzrosła z 0,8 mld zł rocznie do ponad 9 mld zł – wynika z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Instytut zbadał, jak unijna polityka rolna (WPR) zmieniła polską wieś. Wnioski są zaskakujące – nie miała ona dużego wpływu na produkcję polskich gospodarstw, nie ustabilizowała też cen surowców rolnych. Nie wpłynęła zasadniczo na osiągane z produkcji rolnej dochody, a nawet przeciwnie – produkcja mleka i wieprzowiny stała się mniej opłacalna niż przed akcesją do UE. Tylko w przypadku cukru i wołowiny Unia zagwarantowała lepsze ceny.

Za to właściciele gospodarstw korzystają na sowitych dotacjach, jakie wypłaca im Bruksela. Po przystąpieniu do Unii roczny dochód polskiego rolnictwa wzrósł z 9,1 mld zł do 21 mld zł – obliczył dr Robert Mroczek z IERiGŻ.

W ubiegłym roku na polską wieś spłynęło w formie subsydiów ok. 11 mld zł. Najważniejszą pozycję w tej kwocie stanowią dopłaty bezpośrednie do ziemi, od których rolnicy nie płacą podatku. Co roku wysokość dopłat bezpośrednich jest przeliczana z euro na złote. W ubiegłym roku kurs okazał się wyjątkowo niekorzystny dla naszych rolników – 3,4 zł za euro. W tym, jeśli złoty będzie nadal słaby, rolnicy dzięki zmianie przelicznika dostaną na swoje konta ok. 3 mld zł więcej.

Dopłaty unijne odpowiadają już za połowę dochodu, jaki osiąga polski rolnik. Ich znaczenie wzrosło w ubiegłym roku, kiedy załamały się ceny surowców rolnych na giełdach. Wraz z nimi zmalały o 17 proc. dochody rolników. Osoby żyjące na wsi zarobiły średnio 10,6 tys. zł. Nadal jest to jednak wynik lepszy niż w 2006 r. Przed przyjęciem do UE dochód przypadający na osobę pracującą w gospodarstwie rolnym wynosił rocznie zaledwie 4,3 tys. zł.

Ekonomistów niepokoi jednak fakt, że grupa polskich rolników powiększa się, a tym samym trudno poprawić ich sytuację ekonomiczną. Tymczasem Komisja Europejska oczekuje, że pieniądze wpłacane dla polskiej wsi przyniosą efekty w postaci wyższej produkcji i poprawy wydajności pracy. Według unijnych założeń do 2014 r. realny wzrost dochodu w polskim rolnictwie powinien wynieść 31 proc. Bez reformy systemu wsparcia wsi nie uda się tego osiągnąć.

Rządowe plany zmniejszenia liczby gospodarstw i podniesienia ich wydajności jak dotąd spaliły na panewce. W tym roku zabrakło już funduszy na renty strukturalne dla rolników, którzy chcą się wycofać z pracy na roli i przekazać gospodarstwo.

– Nie możemy sobie pozwalać na mało przemyślane wydawanie unijnej pomocy. Zatrudnienie w rolnictwie powinno spaść o jedną piątą: z 2,3 mln do 1,8 mln osób – uważa dr Lech Goraj z IERiGŻ. Według jego obliczeń tylko 10 proc. gospodarstw w kraju (242 tys.) osiąga dochody wyższe od średniego wynagrodzenia netto w gospodarce narodowej. Po odjęciu unijnych subsydiów grupa ta kurczy się do ok. 100 tys. Ci rolnicy mogliby się rozliczać z fiskusem ze swoich dochodów. Płacą jednak niskie składki do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i na tym koniec.

– Polskie gospodarstwa za mało uczestniczą w rynku. Korzyści z handlu odnoszą głównie pośrednicy – uważa Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Autopromocja
energia.rp.pl

Pogłębiona wiedza
o rynku paliw

SPRAWDŹ

Jednocześnie ekonomiści wskazują, że dochody polskich rolników nie są w stanie pokryć dopłat budżetowych do KRUS. W ubiegłym roku dochody wszystkich rolników były aż o 1,1 mld zł mniejsze niż dopłata budżetu państwa do wypłacanych przez KRUS świadczeń rentowych, emerytalnych i zasiłków pogrzebowych (13,3 mld zł).

I choć nad reformą KRUS pracują w Kancelarii Premiera dwa zespoły, przeciwny wszelkim zmianom jest minister rolnictwa Marek Sawicki. W ubiegłym roku przygotował projekt kosmetycznych zmian w systemie ubezpieczeń rolników i teraz torpeduje wszystkie pomysły odważniejszej reformy.

Jego zdaniem wprowadzenie wyższych składek na KRUS nie przyniesie budżetowi wyższych dochodów. – Za wyższymi składkami pójdą komornicy. Szansa na reformę KRUS jest taka sama jak na reformę ZUS – ucina.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=m.kozmana@rp.pl]m.kozmana@rp.pl[/mail][/i]

Po wejściu do Unii Europejskiej pomoc dla rolnictwa wzrosła z 0,8 mld zł rocznie do ponad 9 mld zł – wynika z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Instytut zbadał, jak unijna polityka rolna (WPR) zmieniła polską wieś. Wnioski są zaskakujące – nie miała ona dużego wpływu na produkcję polskich gospodarstw, nie ustabilizowała też cen surowców rolnych. Nie wpłynęła zasadniczo na osiągane z produkcji rolnej dochody, a nawet przeciwnie – produkcja mleka i wieprzowiny stała się mniej opłacalna niż przed akcesją do UE. Tylko w przypadku cukru i wołowiny Unia zagwarantowała lepsze ceny.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Biznes
Donald Tusk zapowiada wsparcie branży motoryzacyjnej
Biznes
OpenAI w Polsce. Namawia do złagodzenia unijnych reguł dla sztucznej inteligencji
Biznes
Miliarderzy odwracają się od Trumpa? „To, co ogłosił, jest głupie, błędne, arogancko skrajne, niekompetentne”
Biznes
OpenAI: Polska jest wśród globalnych liderów AI
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Liczba pocisków 155 mm w Polsce wywołała szok. Wkrótce będzie ich jednak więcej