W ciągu kilkunastu dni będzie gotowy harmonogram prywatyzacji, potem czas na wybór doradcy. Jeśli nic nieprzewidywanego się nie wydarzy, zadebiutujemy w czerwcu lub lipcu 2011 r. Pozyskanie 400 mln zł jest realne – mówi „Rz”Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu.
W zatwierdzonej przez resort gospodarki strategii spółki są też plany przejęć. Chodzi o Hutę Łabędy wartą 288 mln zł, która teraz zasili Kompanię Węglową (Węglokoks chciałby ją odkupić) oraz o objęcie udziałów w Katowickim Holdingu Węglowym.
[wyimek]1,5 mld zł według szacunków „Rz” wart jest Węglokoks[/wyimek]
– Jesteśmy zainteresowani udziałem w restrukturyzacji przemysłu węglowego w Polsce, naszym głównym kierunkiem pozostaje eksport węgla, co tłumaczy powiązanie z producentami paliwa – tłumaczy Podsiadło. – O udziałach w Kompanii za wcześnie mówić. Moim zdaniem są małe szanse na wejście KHW na giełdę, więc bierzemy pod uwagę zakup jego udziałów. Wszystko będzie zależało od naszych możliwości finansowych.
Chodzi o plan resortu finansów zakładający pobranie dywidendy z zysku tych spółek, które sprzedają udziały w Polkomtelu. – Nasze 4,98 proc. akcji w Polkomtelu szacujemy na ok. 700 mln zł. To znacząca kwota. Jeśli przyjdzie nam płacić dywidendę, zmniejszy to nasze możliwości – mówi Podsiadło.