Obawy przed pandemią koronawirusa, utrudnienia w podróżach za granicą i obostrzenia sanitarne w wielu krajach (obowiązkowe maseczki nawet na wolnym powietrzu) sprawiły, że większość osób planujących letni wyjazd stawia na wakacje w Polsce. Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, do spędzania urlopu w kraju Polaków zachęca także Bon Turystyczny (na platformie ZUS zarejestrowano już 1,9 mln bonów za ok. 1,7 mld zł).
Czytaj także: Polacy nie zamierzają oszczędzać na wakacjach
Na udany sezon liczą więc firmy, które w tym roku jeszcze bardziej intensywnie będą zabiegać o nasze wydatki nad morzem w górach czy nad jeziorami. Będą o nie walczyć nie tylko tysiące drobnych biznesów, które uruchamiają sezonową działalność w popularnych wakacyjnych kurortach, ale również duże firmy, w tym największe sieci handlowe.

Obopólne korzyści
– Korzyści są obopólne: klienci mogą zrobić zakupy w znanych sobie sieciach, firmy nie odczuwają spadku obrotów, a dodatkowo mogą wykorzystać wakacyjną ofertę w komunikacji – ocenia Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry, dodając, że lokalny handel w wakacyjnych kurortach często nie może sprostać potrzebom zwiększonym wielokrotnie przez napływ urlopowiczów.