Będzie zaciskanie pasa

64 proc. chce ograniczyć w tym roku wydatki na artykuły spożywcze i chemiczne.

Publikacja: 23.01.2013 11:53

Będzie zaciskanie pasa

Foto: Bloomberg

Z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia wśród internautów powyżej 25 roku życia wynika, że  dla handlu szykuje się kolejny trudny rok. Jedynie 33 proc. ankietowanych nie planuje bowiem ograniczania wydatków na podstawowe artykuły.

Wśród osób planujących ograniczanie wydatków najbardziej popularnym sposobem jest porównywanie cen produktów i dokonywanie zakupów w sklepach, w których są one tańsze – deklaruje tak niemal co druga osoba. Wysoki jest również odsetek osób, które będą chciały dokonać oszczędności w większym stopniu koncentrując się na tym, czego rzeczywiście potrzebują i ograniczając spontaniczność w przypadku zakupów, co zapowiada 39 proc. Co trzeci respondent planujący ograniczanie wydatków na artykuły codziennego użytku deklaruje, że częściej wybierze się do dyskontu. Sieci tego typu sklepach w ostatnich latach rozwijają siew błyskawicznych tempie. Tylko jeśli chodzi o sieci spożywcze czyli Biedronkę, Lidla, Netto i Aldiego to rocznie otwierają po ponad 300 nowych sklepów i to najszybciej rosnący segment rynku handlowego.

- W czasie spowolnienia gospodarczego duża część konsumentów szuka oszczędności, w tym podczas codziennych zakupów. Niemal połowa z nich nie planuje rezygnacji z produktów, które kupowała dotychczas, tylko więcej czasu spędzi na porównywaniu cen tych produktów w różnych sklepach - mówi Marzena Białasek z ARC Rynek i Opinia.

- Ofensywa dyskontów, obserwowana od kilku lat również przyniosła swoje efekty – co trzeci respondent przyznaje, że częściej będzie robił zakupy w dyskoncie, który zaczyna kojarzyć się nie tylko z atrakcyjną ceną, lecz również z dobrą jakością towaru –– dodaje.

Jednocześnie jak podaje ARC Rynek i Opinia z jej innego badania – Monitora Promocji – wynika, że polscy konsumenci bardzo lubią promocje i chętnie z nich korzystają. I tutaj może pojawić się pułapka dla oszczędzających. Wielu konsumentów traktuje zakup produktu w promocyjnej cenie jako oszczędność i rzeczywiście często tak jest. Są jednak sytuacje, w których biorąc udział w promocji tak naprawdę wydaje więcej niż zakładali.

- Jeśli promocja polega na oferowaniu dwóch produktów i otrzymania trzeciego gratis warto się zastanowić, czy gdyby nie promocja w ogóle rozważalibyśmy zakup tych dwóch produktów, za które musimy zapłacić. Podobnie jest w sytuacji oferowania nam dwóch produktów w niższej cenie – tak naprawdę sumarycznie płacimy więcej mimo, że jednostkowo produkt ten jest tańszy – dodaje Marzena Białasek.

Z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia wśród internautów powyżej 25 roku życia wynika, że  dla handlu szykuje się kolejny trudny rok. Jedynie 33 proc. ankietowanych nie planuje bowiem ograniczania wydatków na podstawowe artykuły.

Wśród osób planujących ograniczanie wydatków najbardziej popularnym sposobem jest porównywanie cen produktów i dokonywanie zakupów w sklepach, w których są one tańsze – deklaruje tak niemal co druga osoba. Wysoki jest również odsetek osób, które będą chciały dokonać oszczędności w większym stopniu koncentrując się na tym, czego rzeczywiście potrzebują i ograniczając spontaniczność w przypadku zakupów, co zapowiada 39 proc. Co trzeci respondent planujący ograniczanie wydatków na artykuły codziennego użytku deklaruje, że częściej wybierze się do dyskontu. Sieci tego typu sklepach w ostatnich latach rozwijają siew błyskawicznych tempie. Tylko jeśli chodzi o sieci spożywcze czyli Biedronkę, Lidla, Netto i Aldiego to rocznie otwierają po ponad 300 nowych sklepów i to najszybciej rosnący segment rynku handlowego.

Biznes
Zmarł duchowy przywódca izmailitów, miliarder i filantrop Aga Chan IV
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Biznes
KE zapowiada deregulację, Chiny odpowiadają cłami odwetowymi, a Polska poza europejskim modelem AI
Biznes
GPW: Spółki z sektora medycznego pod lupą
Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza