Francuscy winiarze produkują w Chinach

W kilku odległych zakątkach Chin dwaj producenci najlepszych win francuskich myślą o czymś więcej niż o sporze handlowym z tym obiecującym rynkiem eksportowym

Publikacja: 04.08.2013 10:51

Francuscy winiarze produkują w Chinach

Foto: Bloomberg

W trzech prowincjach oddalonych o lata świetlne od zarzutów Pekinu o dumpingowy eksport win przez Europę producenci tak szlachetnych francuskich trunków jak czerwone bordeaux Chateau Lafite-Rothschild czy szampan Dom Perignon inwestują miliony dolarów w produkcję roczników, które mają nadzieję wprowadzą chińskie wina na mapę świata.

W kraju, gdzie „patyk" i średniej jakości wino ale z zawyżoną ceną nadal określają miejscową branżę Francuzi wchodzą w związki partnerskie z chińskimi inwestorami, aby produkować super luksusowe trunki dla rosnącej liczby świadomych smakoszy z najwyższej półki.

Kiedy ich wina pojawią się w sprzedaży za dwa — trzy lata, redą brać za nie równowartość kilkuset dolarów za butelkę proponując ciemnoczerwone i elegancko musujące wina bogatym Chińczykom, którzy będą dumni, że mogą podawać do stołu roczniki dorównujące jakością ich kolekcjom z importu.

- Chiny zasługują na produkcję wielkich win — uważa Christophe Salin, prezes Domen Barons de Rothschild (DBR), mających takie marki jak Chateau Lafite, Chateau Duhart-Milon i Chateau L'Evangile. — Bez kopiowania Lafite chcemy produkować wielkie wina na chińskim gruncie — dodał.

„Shangri-La"

DBR inwestuje 100 mln juanów (16,3 mln dolarów) wspólnie z państwową firmą inwestycyjną CITIC w 25 hektarów winnicy we wschodniej prowincji Shandong, skąd ma pochodzić super luksusowe czerwone wino na chiński rynek.

Francuska grupa luksusowych win i alkoholi Moet-Hennessy, należąca do Moet Hennessy Louis Vuitton (LVMH) także chce wytwarzać wysokiej jakości czerwone wino i obsadza 30 hektarów krzewami winorośli w odległych górach w prowincji Junnan na południu kraju.

Moet-Hennessy badała klimat i glebę w kilkuset miejscach w całych Chinach zanim wybrała rejon nazywany przez władze „Shangri-La" graniczacy z Tybetem, aby rozwinąć tam plantacją szczepów cabernet sauvignon, cabernet franc i merlot. Prezes tej firmy, Christophe Navarre nie chce ujawniać wielkości inwestycji, ale wyjaśnia, że dwie trzecie pokrywa strona francuska, a jedną trzecią chiński parter, firma winiarska VATS.

- Marzy mi się, by pewnego dnia wrócić do Francji z butelką czerwonego wina wyprodukowanego w regionie Shangri-La i móc powiedzieć, że to najlepsze wino na świecie — oświadczył w ubiegłym roku ogłaszając początek tego projektu.

W zestawie marek win tej firmy znajdują się słynne Chateau Cheval Blanc i najbardziej pożądane na świecie wino deserowe Chateau d"Yquem, szampany Dom Perignon, Moet & Chandon i Krug. Francuzi przygotowują winnicę w regionie autonomicznym Ningxia Hui w północno-środkowych Chinach mając w perspektywie produkcję w Chinach pierwszego super luksusowego wina musującego.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

Francuzi nie zamierzają sprzedawać chińskich win pod istniejącymi markami. Obie firmy twierdzą, że chcą nadać im wyjątkową chińską tożsamość, co z kolei kwestionują niektórzy przedstawiciele branży winiarskiej. — Jeśli nie dadzą swojej marki, to ludzie nie będą ich kupować za tak duże pieniądze — uważa Monica He, która współpracuje z importerem win Menvis z Pekinu.

Rosnące pragnienie

DBR i LVMH inwestują w Chinach, bo chcą wykorzystać rosnące pragnienie na trunki z segmentu premium, a ponadto rozszerzyć własną szeroką już gamę win i mocnych alkoholi o średnich cenach. Chińscy konsuemnci są teraz skazani na bardzo drogie albo tanie wina, po środku rynku istnieje luka. Produkując wian chińskiej marki Francuzi liczą na zyskanie klientów na ich wina z importu w średnim przedziale cen.

Francuscy inwestorzy nie planują nadal produkowania białych win, bo czerwone i szampan są modniejsze wśród bogatszych i podróżujących Chińczyków.

Chiny są piątym na świecie rynkiem spożycia win -- wynika z opracowania VINEXPO, dorocznego salonu win odbywającego się na przemian w Bordeaux i w Hongkongu. Przewiduje ono, że spożycie win w Chinach i Hongkongu będzie rosnąć o 54,3 proc. w latach 2011-15 — albo o miliard butelek co roku.

Miejscowy rynek jest zdominowany przez kilku dużych lokalnych producentów win o średnich cenach i kilku rodzajów typu premium w cenie ponad 100 dolarów, ale te ostatnie uważa się za znacznie gorsze od dużo tańszych importowanych.

Na pytanie, czy Chiny mogą wytwarzać coś na najwyższym poziomie Jim Boyce, prowadzący na swym blogu Grapewallofchina obserwacje branży winiarskiej odpowiada: — Istnieje tu potencjał produkowania czegoś bardzo, bardzo dobrego. Mnóstwo ludzi mówiło mi od lat, że nastąpi to w Junnanie.

A tymczasem Bruksela i Pekin przystąpiły do rozmów mających zakończyć spór o handel winem. Ugoda jest bardzo prawdopodobna po osiągnięciu takowej w sprawie chińskich paneli słonecznych.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne