Gdy na początku tego tygodnia PFR i Pesa ujawniły warunki przejęcia hiszpańskiego producenta superszybkich pociągów Talgo, akcje spółki skoczyły o 8 procent. Polska oferta najwyraźniej jest znakomita…
Rząd musi być ostrożny, bo mówimy o spółce giełdowej i ostateczne decyzje o wyborze partnera podejmie ona sama. To, czego chcą hiszpańskie władze, to by Talgo pozostał liderem w swojej technologii i się w tym obszarze rozwijał. Chcemy też, aby w średnim i długim okresie akcjonariusze pozostali zaangażowani w rozwój spółki, ale także aby utrzymała ona produkcję i zatrudnienie w Hiszpanii. Mamy nadzieję, że w nadchodzących tygodniach uda się zakończyć negocjacje w taki sposób, aby zapewnić na długą metę wiarygodność Talgo.