Słowackie urzędy sparaliżowane po ataku hakerów. Rząd wskazuje na Ukrainę

Po cyberataku na Słowacji nadal nie działa ewidencja gruntów i budynków. Władze kraju obwiniają za sytuację Ukrainę, a przestępcy żądają milionowego okupu.

Publikacja: 10.01.2025 12:05

Robert Fico

Robert Fico

Foto: PAP/Wiktor Dąbkowski

Od niedzieli na Słowacji nie da się sprawdzić informacji dotyczących praw własności. Stało się tak po cyberataku wymierzonym w Urząd Geodezji, Kartografii i Katastru. W urzędach powiatowych nie działają przez to wydziały katastru, co komplikuje codzienne czynności. Przykładowo bankom trudniej jest udzielać kredytów hipotecznych, władze nie mogą wydawać pozwoleń na budowę, a stolica – kart parkingowych.

Chcę całkowicie zdementować rozpowszechniane przez opozycję informacje, że obywatele Republiki Słowackiej stracą swój majątek i nieruchomości

słowacki minister rolnictwa Richard Takáč

– Wydziały karastru powinny stopniowo zacząć działać w przyszłym tygodniu – zapowiedział po piątkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa minister rolnictwa Richard Takáč.

Jak informuje portal sme.sk, zarówno Takáč jak i minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok zapewnili, że urząd nie utracił żadnych danych, a obywatele nie muszą obawiać się wycieku wrażliwych informacji lub utraty własności nieruchomości.

– Chcę całkowicie zdementować rozpowszechniane przez opozycję informacje, że obywatele Republiki Słowackiej stracą swój majątek i nieruchomości – stwierdził Takač

Czego chcą hakerzy, którzy zaatakowali Słowację?

Przez pięć dni władze Słowacji bagatelizowały sprawę, nie informując o niej mediów. W pewnych obszarach można nawet mówić o paraliżu (m.in. podejmowanie decyzji w sprawach kredytowych). Ministerstwo spraw wewnętrznych w Bratysławie w czwartek oficjalnie potwierdziło, że doszło do cyberataku. Jego szczegóły nie są znane. Wiadomo natomiast, że przeprowadzono go z zagranicy i że sprawcy domagają się okupu.

Czytaj więcej

Nadchodzą sądne dni. Polski biznes kontra hakerzy i boty

Według nieoficjalnych informacji żądają oni co najmniej miliona dolarów. Na konferencji prasowej po Radzie Bezpieczeństwa przedstawiciele słowackiego rządu zasugerowali, że hakerzy atakują Bratysławę z Ukrainy.

– W ostatnich dniach taki sam atak został przeprowadzony na Federację Rosyjską. Informacje, jakie mamy od służb wywiadowczych, mówią, że był to ten sam sprawca – powiedział Šutaj Eštok.

To samo podejrzenie powtórzył następnie premier Robert Fico na posiedzeniu sejmowej komisji do spraw europejskich.

Polska na celowniku hakerów

Administratorzy systemu Urzędu Geodezji, Kartografii i Katastru zapewniają, że dzięki tworzonym na bieżąco kopiom zapasowym będzie można odtworzyć dane. Na razie nie wiadomo jednak jak dużo czasu to zajmie. Pojawiają się też nieoficjalne informacje, jakoby urząd nie miał przygotowanych kompletnych backupów. Przedstawiciele urzędu poinformowali, że póki co wszystkie systemy IT są wyłączone.

– Mamy dane i mamy kopie zapasowe. Dane są pełne i niezmienione – zapewnił Ivan Ivančin, sekretarz stanu w Ministerstwie Informatyzacji.

Czytaj więcej

Microsoft zaatakowany przez rosyjskich hakerów. Celem e-maile kierownictwa

W cyberatakach hakerzy coraz częściej wykorzystują sztuczną inteligencję. W efekcie skala zagrożenia rośnie wykładniczo. Liczba ataków w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła o prawie 70 proc. Rośnie również cena, jaką płacimy za straty spowodowane cyberatakami. Przybywa ich po ataku Rosji na Ukrainę. Zdaniem ekspertów utrzymujące się duże napięcia geopolityczne sprawią, że 2025 r. może być pod względem aktywności hakerskiej rekordowy. A Polska będzie jednym z głównych celów. Z raportu Microsoftu wynika, że nasz kraj zajmuje trzecie miejsce w Europie i dziewiąte na świecie pod względem narażenia na ataki ze strony organizacji cyberprzestępczych sponsorowanych przez obce państwa, głównie Rosję.

Od niedzieli na Słowacji nie da się sprawdzić informacji dotyczących praw własności. Stało się tak po cyberataku wymierzonym w Urząd Geodezji, Kartografii i Katastru. W urzędach powiatowych nie działają przez to wydziały katastru, co komplikuje codzienne czynności. Przykładowo bankom trudniej jest udzielać kredytów hipotecznych, władze nie mogą wydawać pozwoleń na budowę, a stolica – kart parkingowych.

– Wydziały karastru powinny stopniowo zacząć działać w przyszłym tygodniu – zapowiedział po piątkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa minister rolnictwa Richard Takáč.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Kto sfinansuje inaugurację Trumpa? Na liście donatorów giganci biznesu
Biznes
Polska zbrojeniówka wystrzeliła. Rekordowe przychody w 2024 r.
Biznes
Trump chce kupić Grenlandię? Oto, ile USA zapłaciły za inne terytoria
Biznes
Donald Trump chce odzyskać kontrolę nad Kanałem Panamskim. Kiedy USA ją straciły?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Orlen zainwestuje blisko 400 mld złotych