Czy na rynku AGD można mówić o chińskiej ofensywie? Wiele firm zostało przejętych, inne próbowano przejąć, jak choćby Electrolux. Amica miała takie oferty?
Tak jak pan zauważył, doszło do przejęć znanych marek przez kapitał chiński, wymienić należy choćby Candy, Gorenje czy Teka Group, światło dzienne ujrzała również propozycja zakupu pakietu kontrolnego akcji wspomnianego przez pana szwedzkiego koncernu. Ta, jak na razie nieudana, próba przejęcia miała miejsce w okresie głębokiego covidu, a chińscy inwestorzy – czemu nie można się dziwić – chcieli wykorzystać ciężką sytuację rynkową i wiele niewiadomych, a w efekcie kupić tanio. Ich propozycja została wówczas odrzucona przez akcjonariuszy. Electrolux jest zresztą jedną z pozostałych kilku europejskich firm, które mogą być jeszcze potencjalnie przejęte w naszej branży, do tej bardzo wąskiej grupy należy też Amica.
Czy pan dostaje oferty od chińskich firm?
Tak, ale firmy te wiedzą o tym, że Amica nie jest na sprzedaż.
Niezależnie od wszystkiego? Czy coś by się mogło zmienić, żeby pan zmienił zdanie?