Rosyjski reżim broni Pawła Durowa, twórcy Telegramu. Wcześniej sam go prześladował

Aresztowanie we Francji miliardera Pawła Durowa - twórcy jedynego uznawanego przez Kreml komunikatora, wywołało ostre reakcji i nerwowość reżimu Putina. Monopolistyczna pozycja Telegramu w Rosji od dawna wzbudzała podejrzenia Zachodu o współpracę komunikatora z rosyjskimi władzami.

Publikacja: 25.08.2024 12:53

Paweł Durow

Paweł Durow

Foto: AFP

Zaraz po zatrzymaniu w niedzielę przez francuską policję Pawła Durowa, twórcy komunikatora Telegram, rosyjski reżim wystąpił w jego obronie. Ambasada Rosji we Francji zaapelowała do władz o wyjaśnienie przyczyn zatrzymania założyciela Telegramu, a także o dostęp konsularny do aresztanta. Poinformowano o tym na kanale Telegram należącym do rosyjskiej misji dyplomatycznej.

Rosyjska ambasada broni Pawła Durowa

„Po tym, jak w mediach pojawiła się informacja o zatrzymaniu Pawła Durowa natychmiast zwróciliśmy się do władz francuskich o wyjaśnienia przyczyn oraz zażądaliśmy ochrony jego praw i zapewnienia dostępu konsularnego” – czytamy w oświadczeniu. Jednak władze francuskie jak dotąd „unikają interakcji” – stwierdziła misja dyplomatyczna. Dyplomaci są w kontakcie z prawnikiem Durowa.

Założyciel Telegramu został zatrzymany przez funkcjonariuszy żandarmerii transportu lotniczego na lotnisku Le Bourget, dokąd przyleciał prywatnym odrzutowcem z Azerbejdżanu. Nakaz został wydany przez policję sądową na podstawie wstępnego dochodzenia. Według kanału telewizyjnego TF1 władze francuskie uważają Durowa za wspólnika nielegalnej działalności na Telegramie ze względu na, ich zdaniem, niewystarczającą moderację i odmowę współpracy z władzami. Może usłyszeć zarzuty związane z terroryzmem, narkotykami, oszustwami i przestępstwami przeciwko dzieciom.

Miedwiediew mówi, kto współpracuje z FBI

Według kanału LCI proces ma się odbyć 25 sierpnia. Źródło nazwało decyzję założyciela Telegramu o wylocie do Francji błędem: wiedział, że w tym kraju jest persona non grata. Durow rzadko odwiedzał Europę, unikając krajów, w których Telegramowi poświęcano szczególną uwagę, zauważył rozmówca.

Czytaj więcej

Kim jest Paweł Durow, zatrzymany we Francji miliarder i twórca Telegrama?

W obronie Durowa, którego putinowski reżim sam prześladował jeszcze 10 lat temu, wystąpił też główny „buldog” Kremla - Dmitrij Miedwiediew.

„Dla wszystkich naszych wspólnych wrogów jest on Rosjaninem, a zatem nieprzewidywalnym i niebezpiecznym. Inna krew. Na pewno nie Musk czy Zuckerberg (który notabene aktywnie współpracuje z FBI). Durow musi wreszcie zrozumieć, że ojczyzny, podobnie jak czasów, nie można wybierać” – napisał Miedwiediew oczywiście na Telegramie.

Rosyjski MSZ mówi o prawach człowieka

Do lamentów nad zatrzymaniem Durowa dołączyła też główna propagandzistka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Ona z kolei wspomniała zachodnie organizacje praw człowieka, które w 2018 r. żądały, aby władze rosyjskie nie ingerowały w pracę Telegramu. „Czy sądzicie, że tym razem zwrócą się do Paryża i zażądają uwolnienia Durowa, czy też ugryzą się w język?” - cytuje Zacharową gazeta RBK.

Czytaj więcej

Rosyjski Steve Jobs planuje giełdowy debiut Telegramu

Przypomnijmy, że ten sam putinowski reżim, który dziś stanął murem za przedsiębiorcą od lat nie mieszkającym w Rosji, dekadę temu uważał go za persona non grata w samej Rosji. Durow ogłosił, że nie godzi się na przekazywanie władzom danych użytkowników komunikatora i współpracę z reżimem. Opuścił Rosję, żył wraz z zespołem tworzącym Telegram m.in. w Singapurze i Dubaju.

Dlatego zdziwienie wzbudził fakt, że po rosyjskiej agresji na Ukrainę, Durow nie tylko jej nie potępił, ale też Telegram stał się jedynym akceptowanym przez Kreml komunikatorem. Wszystkie instytucje państwowe Rosji, koncerny, banki itp. mają swoje profile na Telegramie. Oznacza to, że komunikator działa zgodnie z rosyjskim prawem. A to po wprowadzonych przez Putina zmianach, daje rosyjskiej bezpiece dostęp do danych użytkowników i ich korespondencji.

Zaraz po zatrzymaniu w niedzielę przez francuską policję Pawła Durowa, twórcy komunikatora Telegram, rosyjski reżim wystąpił w jego obronie. Ambasada Rosji we Francji zaapelowała do władz o wyjaśnienie przyczyn zatrzymania założyciela Telegramu, a także o dostęp konsularny do aresztanta. Poinformowano o tym na kanale Telegram należącym do rosyjskiej misji dyplomatycznej.

Rosyjska ambasada broni Pawła Durowa

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie firmy są bombardowane przez hakerów. Tak źle jeszcze nie było
Biznes
Azoty szukają wsparcia w Orlenie. To dobre wieści
Biznes
E-barbarzyńcy u bram. Ataków hakerskich na polski biznes będzie przybywać
Biznes
Rząd wyda na obronność mniej, niż planowano. Ale i tak będzie rekord
Biznes
Budżet Funduszu Cyberbezpieczeństwa rośnie
Biznes
Gra o amunicję pełna fajerwerków. Kto będzie ją produkować w Polsce?