A jeśli już będzie stabilne, to jakie powinno być?
Przyjazne. Mamy ambitny plan w resorcie rozwoju i technologii, by przeanalizować wiele ustaw związanych z działalnością gospodarczą i wyeliminować te przepisy, które są zbędne. Kolejne zmiany znajdą się w drugim pakiecie deregulacyjnym. Chciałbym, by jego założenia były gotowe za dwa miesiące. Teraz konsultujemy projekt pierwszej ustawy deregulacyjnej.
Czy będziecie patrzeć na to, które przepisy zostały wprowadzone po to, żeby „ukarać” przedsiębiorców?
Staramy się analizować wszystkie rozwiązania prawne, które są barierami dla prowadzenia działalności gospodarczej. Chcemy stworzyć proste, łatwe, przyjazne prawo dla przedsiębiorców. Takie, które pozwala spokojnie, stabilnie prowadzić działalność gospodarczą w naszym kraju.
Czy w pierwszym pakiecie znalazły się rozwiązania dotyczące najpoważniejszych barier przeszkadzających przedsiębiorcom?
Projekt składa się z wielu dobrych rozwiązań dla przedsiębiorców, umieszczonych w 35 ustawach. Kluczem ich wyboru było wsłuchanie się w głos przedsiębiorców. Dla mnie osobiście są to największe bolączki, które do dzisiaj nie zostały rozstrzygnięte. Pan minister Hetman zaproponował organizacjom przedsiębiorców dialog i współpracę przy tworzeniu dobrych przepisów. Dzięki temu przekazano do ministerstwa wiele propozycji zmian. Rzemieślnicy od lat postulowali o zmianę definicji rzemieślnika, bo przecież firmy rzemieślnicze mogą być prowadzone na przykład w formie spółek kapitałowych. W projekcie zaproponowaliśmy zmianę definicji i rozstrzygnięcia dotyczące szkolnictwa zawodowego – o co też prosiła społeczność rzemieślnicza. To tylko przykład współpracy przy tworzeniu tego projektu. Nie wszystkie propozycje przedsiębiorców zostały przyjęte i uwzględnione w tym projekcie, ale będziemy o nich pamiętali przy kolejnych etapach pracy.