Partie, które prawdopodobnie zbudują koalicję rządową, czyli Koalicja
Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, mają w swoich programach mnóstwo
pomysłów. Proponują odpartyjnienie spółek skarbu państwa, pozyskanie środków z
KPO, podniesienie kwoty bez podatku, kredyt 0 proc. na pierwsze
mieszkanie, obniżenie podatków i inwestycje w OZE. Czy te programy są do
zrealizowania, czy to raczej lista pobożnych życzeń?
Rozmawiamy w sytuacji, w której nie mamy jeszcze ostatecznych wyników wyborów, trzeba brać na to poprawkę, nie wiemy też, jak zachowa się prezydent Andrzej Duda, w którego ręku jest wskazanie partii, która ma powołać rząd. Myślę jednak, że możemy założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jednak rząd stworzą trzy partie dziś jeszcze opozycyjne. Ich programy w pewnych obszarach faktycznie się częściowo pokrywają, więc od tego powinni zacząć politycy tworzący nowy rząd. Na pewno na początek powinny pójść pieniądze europejskie i unormowanie relacji z Brukselą, bo to będzie miało ogromny wpływ na to, co się będzie działo z gospodarką.