Reklama

Tylko niektóre firmy wykorzystały inflacyjne zamieszanie

Rentowność polskich spółek na przestrzeni ostatnich czterech lat wyraźnie wzrosła. To zjawisko tylko w niewielkim stopniu tłumaczy jednak wystrzał inflacji. I nie byłoby możliwe, gdyby nie silny popyt w gospodarce, którego nie stłumiła polityka pieniężna.

Publikacja: 17.07.2023 03:00

Tylko niektóre firmy wykorzystały inflacyjne zamieszanie

Foto: Adobe Stock

Marża na sprzedaży w średnich i dużych firmach (zatrudniających co najmniej 50 osób) w I kwartale br. wynosiła 5,8 proc., o 1,1 pkt proc. więcej niż w I kwartale 2019 r. – wyliczyli ekonomiści z Credit Agricole w analizie, która ma się ukazać w poniedziałek. To sugeruje, że w budzącej ostatnio wiele kontrowersji tezie o tzw. greedflacji (od angielskiego słowa „greed”, czyli chciwość), zwanej też inflacją sprzedawców, może tkwić ziarno prawdy.

– Dane dotyczące marży na sprzedaży w firmach 50+ wskazują, że w polskiej gospodarce występują pewne oznaki „greedflacji”, jednak nie jest to dominujący czynnik objaśniający inflację – podsumowują ekonomiści z CA BP. I podkreślają, że zjawisko to nie mogłoby wystąpić, gdyby nie sprzyjające dla firm okoliczności.

O „greedflacji”, czyli inflacji napędzanej przez pazerność firm, które wykorzystały zawirowania z ostatnich lat – najpierw podwyższone wymagania sanitarne w związku z Covid-19, potem zaburzenia w łańcuchach dostaw i niedobór wielu komponentów, a w końcu szok surowcowy – aby podwyższyć ceny swoich towarów i usług bardziej, niż to było uzasadnione, zrobiło się ostatnio głośno za sprawą artykułu trzech ekonomistów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Z ich wyliczeń opublikowanych pod koniec czerwca wynikało, że największy wkład do wzrostu deflatora PKB (to jedna z miar inflacji) w strefie euro między I kwartałem 2022 r. a I kwartałem tego roku miał właśnie wzrost zysków firm.

Na konferencji prasowej po lipcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej odniósł się do tego prezes NBP Adam Glapiński. Jak podkreślił, w Polsce podwyżki cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2022 r. w 50–60 proc. były spowodowane „windowaniem marż zysku przez przedsiębiorstwa”. Wymienił w tym kontekście przede wszystkim sieci handlowe.

Reklama
Reklama

Z analizy ekonomistów z Credit Agricole Bank Polska wynika, że taka ocena skali „greedflacji” jest mocno na wyrost. Owszem, według ich wyliczeń wzrost zysków firm tłumaczy większą część inflacji w ostatnich latach w Polsce (co jest spójne z danymi MFW dla strefy euro), ale to nie daje odpowiedzi na pytanie, czy wzrosła też rentowność firm. Nominalne zyski firm (oraz ich udział w PKB) mogą bowiem rosnąć nawet przy malejących marżach. Co więcej, tak się musi dziać zawsze, ilekroć marża jest stała, a koszty ogółem rosną szybciej niż koszty pracy. Stąd ekonomiści MFW w swoim artykule podkreślali, że ich ustalenia nie mogą być traktowane jako potwierdzenie tezy o istnieniu „greedflacji” w strefie euro właśnie dlatego, że nie dotyczą marż zysku. Na to, że marże te wzrosły, nie ma zresztą – jak podkreślali – silnych dowodów.

– Cały spór można sprowadzić do odpowiedzi na pytanie o to, czy rzeczywiście marże firm w Polsce wzrosły – przyznają ekonomiści z CA BP. Z ich analizy wynika, że tak się rzeczywiście stało. Biorąc pod uwagę mało szczegółową klasyfikację firm (podział na 18 sekcji), między I kwartałem 2019 r. (to ostatni kwartał przed wybuchem pandemii, który może być odniesieniem dla I kwartału br., który z kolei wyznaczył szczyt inflacji) a I kwartałem br. najbardziej podskoczyła rentowność w edukacji (o 11,7 pkt proc.), górnictwie (11 pkt proc.), rolnictwie (9,4 pkt proc.) oraz finansach i ubezpieczeniach (7,9 pkt proc). Ponadprzeciętne zwyżki rentowności wystąpiły też m.in. w budownictwie (2,9 pkt proc.) oraz w handlu detalicznym i hurtowym (2,3 pkt proc.). Biorąc pod uwagę bardziej szczegółową klasyfikację firm, spektakularny wzrost rentowności wystąpił m.in. w „działalności rozrywkowej i rekreacyjnej” (o 38,8 pkt proc.) oraz działalności obiektów sportowych (o 25,8 pkt proc.). Marże zmalały natomiast m.in. w przemyśle przetwórczym i w energetyce.

Z czego wynikał skok rentowności firm zajmujących się edukacją? Ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska przypuszczają, że stał za nim spadek kosztów świadczenia części usług dzięki upowszechnieniu się nauki zdalnej. – W przypadku firm z branży wydobywczej wyższe marże były w naszej ocenie efektem znaczącego wzrostu siły przetargowej tych podmiotów w warunkach kryzysu energetycznego. Jeśli chodzi o firmy z branży „rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo”, czynnikiem poprawiającym marżę na sprzedaży był boom na rynku surowców rolnych, dodatkowo nasilony wybuchem wojny w Ukrainie – tłumaczą analitycy z zespołu Jakuba Borowskiego, głównego ekonomisty CA BP.

Spadek rentowności w energetyce sugeruje, że rządowe interwencje – m.in. wprowadzenie tarczy energetycznej czy zamrożenie cen gazu – skutecznie zahamowały firmom przenoszenie rosnących kosztów na ceny końcowe. Na pierwszy rzut oka to zdaje się potwierdzać wnioski zwolenników tezy o „greedflacji”: że z nadmiernym wzrostem cen w ostatnich latach należało walczyć kontrolą cen i domiarami podatkowymi, a nie zacieśnianiem polityki pieniężnej.

Wnioski ekonomistów z CA BP są jednak nieco inne. – Dane te potwierdzają, że część firm wykorzystała okres podwyższonej inflacji do zwiększenia marż. Warto przy tym zauważyć, że nie zrobiłyby tego, gdyby nie pozwalał na to silny popyt, istotnie wzmacniany w ostatnich latach przez luźną politykę pieniężną – konkluduje Borowski. – Polityka pieniężna była znaczącym źródłem finansowania pakietów pomocowych w czasie pandemii i – w konsekwencji – odłożonego popytu. Drugim ważnym czynnikiem pobudzającym popyt było znaczące rozluźnienie polityki fiskalnej w 2022 r., któremu w naszej ocenie nie towarzyszyło odpowiednio silne zaostrzenie polityki pieniężnej. Obecnie popyt w polskiej gospodarce wyraźnie osłabł, a analitycy z NBP w zeszłym tygodniu podkreślali, że to powinno doprowadzić do spadku marż w firmach. Część ekonomistów niepokoi jednak to, że większość członków RPP zdaje się być skłonna do osłabienia tego mechanizmu przez obniżki stóp, które – jak sygnalizował prezes NBP – mogą się rozpocząć tuż po wakacjach.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama