Ostatnie dane dotyczące stanu finansów tzw. SPZOZ-ów, czyli samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (chodzi zarówno o szpitale, jak i przychodnie, najczęściej specjalistyczne), dotyczą II kwartału 2022 r. Wynika z nich, że na koniec czerwca poziom zobowiązań ogółem wszystkich placówek wyniósł 17,8 mld zł, z czego 2,2 mld zł stanowiły zobowiązania wymagalne, czyli takie, których termin płatności już minął.
Jak sytuacja wyglądała w kolejnych miesiącach 2022 r.? Czy szpitale i przychodnie zaczęły spłacać długi, czy przeciwnie, ich zobowiązania rosły? Odpowiedzi na te pytania mogłyby przynieść dane za III i IV kw. minionego roku. Do tej pory jednak Ministerstwo Zdrowia ich nie opublikowało. Dlaczego?
To pytanie zadaliśmy resortowi na początku tygodnia. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. O terminy publikacji tych danych pytaliśmy już kilka miesięcy temu. W odpowiedzi przesłanej nam na początku listopada resort informował, że „aktualnie samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej przesyłają dane sprawozdawcze. Gdy uzyskamy pełne dane, opublikujemy je i będziemy mogli ocenić”.
Być może w fakcie, że ostatnie informacje dotyczące stanu zadłużenia szpitali dotyczą pierwszej połowy minionego roku, nie byłoby nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że zbiegło się to w czasie z wejściem w życie przepisów wprowadzających podwyżki dla pracowników placówek ochrony zdrowia. Również w tym czasie placówki ochrony zdrowia zaczęły dotkliwie odczuwać skutki ogólnego wzrostu cen.