Sankcje uderzyły Rosję w zęby, drogie leczenie bez znieczulenia

Rosyjscy dentyści i pacjenci zostali odcięcie od zagranicznych materiałów, sprzętu i leków. A byli całkowicie zależni od importu. Teraz brakuje wypełnień, wierteł, środków znieczulających i wielu innych medykamentów. Rosyjski i chińskich zamienników jest za mało i są niskiej jakości.

Publikacja: 15.02.2023 12:30

Sankcje uderzyły Rosję w zęby, drogie leczenie bez znieczulenia

Foto: Bloomberg

Rosyjskie kliniki dentystyczne mają problem z zakupem „Ubistesin", popularnego środka do miejscowego znieczulenia. „Ubistesin” to wysokiej jakości lek do znieczulenia miejscowego. Przez długi czas był jednym z trzech najlepszych na rynku rosyjskim.

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę producent środka znieczulającego, amerykańska firma 3M, ogłosił wycofanie się z rosyjskiego rynku. Przerwy w dostawach zaczęły się już w marcu 2022 roku, poinformowali przedstawiciele klinik dentystycznych, z którymi rozmawiał z gazetą RBK. W 2022 roku na rosyjski rynek trafiło 93,9 tys. opakowań Ubistesinu za kwotę 369 mln rubli. To o 70 proc. mniej niż w 2021 r.

Czytaj więcej

X pakiet sankcji - kto jest przeciw, bo zarabia na handlu z Rosją

„Rzeczywiście istnieją trudności z Ubistesin: tak naprawdę nie ma go na rynku. Jeśli porównamy Ubistesin z rosyjskimi odpowiednikami, to są one znacznie gorsze” – przyznaje Swiatosław Koba, dyrektor medyczny Dental Fantasy i Belgravia Dental Studio. Zapewnia, że wciąż jest dostęp do innych zagranicznych i krajowych zamienników.

Rosyjski zamiennik „Artikain-Binergia” różni się od „Ubistesin” produkcją i komponentami. Jest przez reżimowe władze medyczne zachwalany jako bezpieczny i skuteczny. Ale rosyjscy stomatolodzy po cichu przyznają, że napotykają „pewne trudności” podczas stosowania rosyjskiego zamiennika.

„W przypadku „Ubistesin" wystarczył jeden zastrzyk leku, aby uzyskać pożądany efekt znieczulający. W wypadku rosyjskiego leku musimy wkłuwać się w dziąsła pacjenta trzy, cztery razy, co jest „trochę niewygodne” dla pacjenta i lekarza – przyznaje jedna z lekarek.

Czytaj więcej

Sankcje uderzyły w rosyjskie rolnictwo. Zboże gnije w magazynach

Trudności obserwuje się nie tylko w przypadku „Ubistesinu". Klinika "Domo-Dent" informuje, że dostawy "Ultracaine" "Sanofi Aventis" produkcji niemieckiej jest utrudniona. Kliniki dentystyczne z którymi rozmawiał RBK, poinformowały o zaprzestaniu dostaw do Rosji cementu Vitremer, który jest stosowany w leczeniu zębów u dzieci i dorosłych. To ogromny problem, bo cement ten nie ma odpowiedników na rynku rosyjskim. Są też inne „niedogodności”.

- Brakuje tarcz szlifierskich firmy 3M, która opuściła rynek rosyjski. Krajowy analog jest gorszy od importowanego materiału pod względem jakości. Ścieralność krążków jest niska, a do wstępnego szlifowania wypełnienia nie potrzebny jest jeden krążek, a dwa lub więcej, co zwiększa koszt zabiegu i wydłuża czas jego trwania” – mówi dentystka Irina Łukaszenok.

Są również problemy z wiertłami dentystycznymi i frezami. „Na rynku krajowym jest bardzo niewielu producentów, którzy robią instrumenty obrotowe – wiertła dentystyczne. A importerzy dostarczają towary do Rosji z ogromnymi opóźnieniami i wybiórczo ze względu na istniejące problemy z logistyką spowodowane sankcjami” - wyjaśnia Elena Berezina, naczelna pielęgniarka w Pierwszej Klinice Rodzinnej w Petersburgu.

Czytaj więcej

Rosyjski oligarcha potwierdza: sankcje poważnie uderzają w Nornickel

Jekaterina Smysznikowa z Domo-Dent zwraca uwagę na brak produktów niemieckiej firmy KaVo: spreje do rękojeści, proszek higieniczny, części zamienne do rękojeści i instalacji. Dentyści muszą gromadzić te produkty, szukając alternatyw na wypadek opóźnień w dostawach. Wiele potrzebnych artykułów dentystycznych nie ma rosyjskich odpowiedników

- Dostawy z zagranicy przychodzą z dużymi opóźnieniami, dostawcy nie są w stanie przewidzieć dokładnego terminu, niektórzy zagraniczni dealerzy przeszli na 100 procentową przedpłatę, mówią przedstawiciele klinik.

„Łańcuchy logistyczne zostały znacznie przebudowane i wydłużone, a to, co kiedyś docierało w ciągu miesiąca, teraz dociera w ciągu dwóch, a nawet trzech miesięcy. Ze względu na restrukturyzację łańcuchów dostaw, ceny bardzo się zmieniły (poszły w górę -red)” – zauważa Swiatosław Koba z Dental Fantasy.

Czytaj więcej

Rosja odgraża się, że nie dostosuje się do unijnego pułapu cenowego

Lekarze są przekonani, że rosyjscy producenci nie będą w stanie zaspokoić potrzeb rynku krajowego. „Mamy bardzo zaawansowane technologicznie leczenie”, zauważa Jegor Liszczenko z Orthodont Complex. W wielu pozycjach nie znajdziemy dobrych jakościowo rosyjskich czy chińskich odpowiedników. Oznacza to, że po prostu nie będzie czym zastąpić wielu komponentów leczenia”.

Według szacunków głównych dostawców, do Rosji sprowadzono około 35–40 tys. rodzajów leków i materiałów stomatologicznych. A krajowa produkcja może zamknąć około 6 tysięcy pozycji - to kropla w morzu potrzeb - zauważa Swiatosław Koba.

Biznes
Apel do Elona Muska w sprawie Polski. Rafał Brzoska: Jesteśmy jak Mongolia?
Biznes
Na stole 16. pakiet sankcji przeciwko Rosji. Mocno uderzy w aluminium i LNG
Biznes
SpaceX wyniosło na orbitę najmniejszego polskiego satelitę. Zbudowali go studenci
Biznes
Liczba fuzji spadła, ale i tak jest duża
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Francja naciska na Polskę w sprawie zakupów zbrojeniowych