Sebastian Stępak: W branży medialno-komunikacyjnej wszyscy jesteśmy online

O narzędziach komunikacji w czasie w czasie kryzysu pandemicznego i wojny na Ukrainie mówi "Rzeczpospolitej" CEO MSLGROUP Sebastian Stępak.

Publikacja: 07.09.2022 13:22

Sebastian Stępak

Sebastian Stępak

Foto: Mariusz Szachowski, fototaxi.pl

Jak zmieniły się sposoby komunikacji, ale także narzędzia narzędzia komunikacji z otoczeniem zewnętrznym w dobie dwóch kryzysów - pandemicznego i wojennego?

Sebastian Stępak: W dużej mierze wszyscy jesteśmy online i jest to przyzwyczajenie, które mam nadzieję już nas nie zostawi. Podnosi efektywność przekazywania informacji, podnosi szybkość. To jest ogromna zmiana in plus. Dodatkowo trzeba też wziąć pod uwagę z czym się mierzymy. Nie tylko jako jedna z branż - marketingowa. To są kwestie braków ludzkich, braków kompetentnych, wykwalifikowanych pracowników. Online i jego wykorzystanie otworzyło nam niesamowicie granicę, bo trzeba pamiętać, że praca w agencji PR, na przykład takiej jak nasza, geolokalizacyjnie była mocno ograniczona do granic administracyjnych Warszawy. Bardzo ciężko było systemowo zaufać pracownikom wszystkim, z którymi mieliśmy przyjemność współpracować, przebywając tylko w sferze online. Zresztą nawet wideopołączenia nie były szczególnie rozwinięte przed pandemią.

Bronili się przed tym.

Dokładnie, plus było to średnio wysublimowane rozwiązanie. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Jesteśmy w stanie zatrudniać ludzi nie tylko z Polski, ale również z innych krajów, co jest fenomenalną zmianą, ale też musimy pamiętać, że fantastyczni specjaliści do spraw PR mogą się odnaleźć w Krakowie, w Poznaniu, we Wrocławiu i to jest coś, co absolutnie złamało tę barierę. To są rzeczy, które działają bardzo in plus, jeżeli chodzi o dzisiejszy kształt branży. Oczywiście są również minusy takie jak konsumpcja mediów tradycyjnych. To jest coś, co nas że tak powiem bardzo boli.

Czytaj więcej

Współpraca nauki i biznesu na polu innowacji i nowoczesnych technologii

Ma pan na myśli dokładnie rynek prasowy?

Rynek prasowy. Coraz rzadziej widzimy się nawzajem z gazetami, coraz rzadziej wykorzystujemy tę formę. Wszystko widzimy online. To jest z jednej strony naturalna kwestia postępu, z drugiej strony papier i możliwość zatrzymania go to było coś fantastycznego, a to ucieka, ucieka bardzo szybko. Coraz bardziej widzimy przenoszenie się całego świata medialnego także i nas, czyli specjalistów do spraw komunikacji, do online. Kolejna rzecz, bardzo dużo używaliśmy telefonów, bardzo dużo organizowaliśmy spotkań, cały czas gdzieś lunche i tego typu historie. Dzisiaj absolutna większość z naszych konsultantów porozumiewa się zarówno z dziennikarzami, jak i z klientami przez różnego rodzaju instant messaging. To wszystko jest w formie pisanej, ale kompletnie zmieniło oś i kierunek. Tak wyglądają tak wyglądają te kwestie dzisiaj.

PARTNER RELACJI:

Foto: .

Jak zmieniły się sposoby komunikacji, ale także narzędzia narzędzia komunikacji z otoczeniem zewnętrznym w dobie dwóch kryzysów - pandemicznego i wojennego?

Sebastian Stępak: W dużej mierze wszyscy jesteśmy online i jest to przyzwyczajenie, które mam nadzieję już nas nie zostawi. Podnosi efektywność przekazywania informacji, podnosi szybkość. To jest ogromna zmiana in plus. Dodatkowo trzeba też wziąć pod uwagę z czym się mierzymy. Nie tylko jako jedna z branż - marketingowa. To są kwestie braków ludzkich, braków kompetentnych, wykwalifikowanych pracowników. Online i jego wykorzystanie otworzyło nam niesamowicie granicę, bo trzeba pamiętać, że praca w agencji PR, na przykład takiej jak nasza, geolokalizacyjnie była mocno ograniczona do granic administracyjnych Warszawy. Bardzo ciężko było systemowo zaufać pracownikom wszystkim, z którymi mieliśmy przyjemność współpracować, przebywając tylko w sferze online. Zresztą nawet wideopołączenia nie były szczególnie rozwinięte przed pandemią.

Biznes
Gigant doradztwa coraz bliżej ugody wartej 600 mln dol. Miał przyczynić się do epidemii opioidów
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową