Khan już na początku lutego apelował do władz, by utworzyć rejestr własności nieruchomości obcokrajowców. Burmistrz powiedział wtedy, że brak przejrzystości w zakresie własności nieruchomości pozycjonuje stolicę jako centrum prania brudnych pieniędzy. Khan powiedział tez, że rząd w Londynie od dawna wiedział, że niektóre nieruchomości należą do ludzi Putina, ale obecny system działa tak, że nie jest jasne, kto tak naprawdę jest właścicielem tysięcy innych nieruchomości. Londyn i Wielka Brytania stały się dla rosyjskich oligarchów idealnym miejscem do ukrywania miliardów w kupowanych anonimowo nieruchomościach.