Dziennik poinformował, że protokole liczący 39 stron opracowany w listopadzie zawiera wniosek po kilku tygodniach śledztwa, że "Renault oszukiwał konsumentów ws. przeprowadzonych kontroli, a zwłaszcza kontroli wymaganej przy homologacji na emisję skażających substancji. Firma użyła strategii mającej na celu fałszowanie wyników testów na skażenie powietrza" - dodaje dokument cytowany przez dziennik.
Według tego protokołu, znaczne różnice w osiągach pewnych silników Renaulta w chwili ich homologowania w laboratorium i w rzeczywistych warunkach drogowych "pozwalają podejrzewać zainstalowanie oszukańczego urządzenia, które konkretnie modyfikuje funkcjonowanie silnika, aby ograniczyć jego emisję tlenków azotu w konkretnych warunkach testu homologacyjnego".