„Polska nas straszy, że zamknie granicę. Proszę zamknijcie: mniej migrantów będzie tam się przemieszczać. (…) A jeśli zamkniemy tranzyt (gazu -red) przez Białoruś? Nie przejdzie przez Ukrainę: granica rosyjska jest tam zamknięta. Przez kraje bałtyckie nie ma dróg (magistrali gazowych -red). Jeśli zamkniemy ją dla Polaków i np. dla Niemców, to co się wtedy stanie?” - powiedział Łukaszenka, cytowany przez państwową agencję BiełTA.
Przez Białoruś przebiega gazociąg Jamał-Europa, a przepompowywanie przez niego wzrosło po tym, jak Władimir Putin polecił Gazpromowi wypełnienie pustych magazynów w Austrii i Niemczech.
„Ogrzewamy Europę, a wciąż grożą nam, że zamkną granicę. A jeśli wyłączymy tam gaz ziemny?” - dodał Łukaszenko. Wyjaśnił, że polecił MSZ Białorusi „ostrzegać wszystkich w Europie”, że jeśli zostaną wprowadzone dodatkowe „niestrawne” i „nie do zaakceptowania” sankcje, Mińsk odpowie.
W czwartek po oświadczeniu z Mińska, cena gazu na giełdzie ICE Futures w Londynie podskoczyła o 5,6 proc. do 880 dolarów za 1000 m3.
Czytaj więcej
Nie tylko białoruskie i tureckie linie lotnicze, ale też narodowy przewoźnik Rosji może zostać objęty sankcjami, które przygotowują Unia Europejska, USA i Wielka Brytania za przerzucanie migrantów na Białoruś.