- Zgoda Komisji Europejskiej oznacza stworzenie silnego polskiego podmiotu z branży nawozowo-chemicznej, który będzie w stanie skutecznie konkurować na rynku europejskim. Efekty synergii, które założyliśmy przy tej transakcji pozwalają też naszym akcjonariuszom myśleć o osiągnięciu dodatkowych korzyści z inwestycji w nasze akcje, zwłaszcza, że teraz spółka stała się mocnym kandydatem do wejścia do WIG20 – mówi Jerzy Marciniak, prezes Grupy Azoty.
Wczoraj Azoty poinformowały, że w wyniku przeprowadzenia transakcji wymiany akcji własnych na walory Puław mają 73,4 proc. kapitału tej spółki. Wśród podmiotów, które zbyły walory Puław na rzecz Azotów Tarnów są: Skarb Państwa, ING OFE, Aviva OFE i PZU OFE „Złota Jesień". Po wymianie każdy z nich ma akcje Tarnowa reprezentujące co najmniej 5 proc. łącznej liczby głosów na walnym zgromadzeniu. Wśród podmiotów, które sprzedały akcje są też fundusze emerytalne grupy PKO BP.
Łącznie z nabytymi w wyniku wezwania walorami Puław ZAT kontroluje ponad 83,7 proc. tej spółki.
MSP, które po wymianie ma 45 proc. kapitału Tarnowa poinformowało, że nie zamierza zwiększać swojego udziału w tej spółce. Oznacza to, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy resort będzie musiał zejść poniżej progu 33 proc. w ZAT sprzedając część akcji w transakcjach pakietowych. Z naszych informacji wynika, że chętny na zakup zbywającego pakietu jest Zbigniew Jakubas, jeden z akcjonariuszy Puław. W ostatniej rozmowie z Parkietem poinformował, że jeśli MSP zaoferuje zbywające akcje, to kupi ok. 10 proc.
Inwestor rozważa też sprzedaż posiadanego pakietu w Puławach. Prawdopodobnie po otrzymaniu zgody na fuzję Tarnów ogłosi wezwanie na 100 proc. papierów tej spółki.